– Atak terrorystyczny na Mariupol był najprawdopodobniej zaplanowany po to, by wywołać chaos – mówił na antenie Telewizji Republika prof.
– Poroszenko, widać, że jeszcze liczy na jakieś porozumienie z Putinem – stwierdził prof. Marciniak. Dodał jednak, że „nie wie, czy wciąż jest to możliwe po ataku na Mariupol”.
– Atak terrorystyczny na Mariupol był najprawdopodobniej zaplanowany po to, by wywołać chaos, zmusić ludność do opuszczenia miasta i tym samym utrudnić działania ukraińskiej armii – ocenił politolog.
Pytany o coraz większą aktywność rosyjskiej armii na Ukrainie, stwierdził, że „wartość bojowa rosyjskich żołnierzy działających na Ukrainie nie jest zbyt duża”. – Oni walczą pod przymusem i nie mogą być pewni, czy ojczyzna ich nie porzuci np. w przypadku wzięcia do niewoli – mówił prof. Włodzimierz Marciniak.