Prezes Jarosław Kaczyński: Antoni Macierewicz mimo godnej 70-tki jest niezwykle młodzieńczy. Widać, że jeszcze wiele dla Polski zdziała
Z okazji 70. urodzin Antoniego Macierewicza, media Strefy Wolnego Słowa zorganizowały dla jubilata piękną uroczystość. Wzięło w niej udział wielu znakomitych gości. Jedną z osób, które zabrały głos i podziękowały ministrowi za jego wieloletnią pracę w kierunki prawdziwej niepodległości Polski, był prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Prezes Jarosław Kaczyński po przywitaniu jubilata, jego rodziny i wszystkich gości, już na początku swojego przemówienia podkreślił, że Antoni Macierewicz, od najmłodszych lat stawiał na Polskę.
- Jeśli mam mówić o Antonim Macierewiczu to muszę powiedzieć jedno. To człowiek, który od najmłodszych lat postawił na Polskę. Co to oznaczało? Że odrzucił to co można za Mochnackim rozszerzając jego definicję, nazwać jako determinizm codzienności lub szerzej, determinizm ogółu. Antoni wywodzi się z inteligencji. Od początku, nie dlatego że nie było innych możliwości postawił na to, że będzie służył ojczyźnie. Nie w taki sposób jak sobie ludzie nawet zacni wyobrażali. To była służba. To, co charakteryzowało ją przez te dziesięciolecia, to była właśnie racjonalność – podkreślił Kaczyński.
Prezes PiS przywołał jak wielkie zasługi dla upadku komunizmu miał jublat, wskazując na jego wspólne z Piotrem Naimskim założenie KOR-u.
- Różnie można datować upadek komunizmu. Niewątpliwie, to był początek w 76 roku. On i Piotrek Naimski zakładają KOR. Tworzą nową formułę która była jawna, mogła być uznana za nielegalną, to był akt niezwykłej inwencji i odwagi. Dziś młodsi którzy nie pamiętają tamtych czasów niech wiedzą, że to był przełom.
Jarosław Kaczyński wielokrotnie podkreślił oddanie Antoniego Macierewicza sprawom Polski oraz to, że jest człowiekiem od wykonywania zadań niemożliwych.
- Ta pierwsza misja niemożliwa po KOR-ze jakiej podjął się Macierewicz czyli lustracja, mogła zostać uznana za niepowodzenie, ale gdyby się wtedy nie zaczęło, gdyby nie wykonano tego radykalnego ruchu to ta sprawa w ogóle by nie istniała w polskim życiu. (...) Antoni trzymał się tej koncepcji i te sprawy pozostały w Polskiej świadomości. Były załatwiane – mówił Kaczyński.
Jako inną z rzeczy niemożliwych, z którą pojawił sobie Antoni Macierewicz, prezes Kaczyński przywołał zlikwidowanie WSI a później, kierowanie resortem obrony narodowej.
- Kolejną misją było zajęcie się MON, trzeba było być niezwykle twardym żeby się tym zająć. Dokonał niezwykłych rzeczy na tym stanowisku. Antoni Macierewicz jest mimo godnej 70-tki niezwykle młodzieńczy i mogę powiedzieć, że jego rówieśnicy i tacy jak ja, zazdroszczą mu i patrząc na jego akrobacje, widać, że jest daleko do końca, że Antoni jeszcze wiele dla Polski zdziała. To tyle. Jeśli państwo pozwolicie – zakończył Jarosław Kaczyński.