Postkomuniści rosną w siłę. Spadkobiercy Cyrankiewicza zapowiadają rozłam na lewicy
We wtorek powołano w parlamencie Koło Polskiej Partii Socjalistycznej. Utworzyli je byli parlamentarzyści Lewicy: Gabriela Morawska-Stanecka i Wojciech Konieczny, Joanna Senyszyn, Andrzej Rozenek i Robert Kwiatkowski. Jak zapowiadają sami zainteresowani to jeszcze nie koniec transferów politycznych.
Przewodniczącym koła PPS został jego obecny szef, senator Wojciech Konieczny. Do partii wstąpiła Senyszyn i Rozenek, a Kwiatkowski i Morawska-Stanecka pozostają bezpartyjni.
W rozmowie z TVP Info Konieczny podkreślił, że budowa koła parlamentarnego PPS nie została jeszcze zakończona, a jego szeregi mogą zasilić kolejni posłowie.
Senator @WojciechKoniec4 podpisuje akt powołujący do życia Koło Parlamentarne PPS @PSocjalistyczna
— Andrzej Rozenek (@ARozenek) December 14, 2021
Od dziś koło liczy troje posłów i dwoje senatorów:
Wicemarszałkini @GabrielaMorStan
Posłanka @senyszyn_joanna
Senator @WojciechKoniec4
Poseł @KwiatkowskiRob
i poseł @ARozenek pic.twitter.com/VzvekVxNkn
„My nie zabiegamy o nowe osoby i nie prowadzimy rozmów nagabując innych. Jest to raczej inicjatywa samodzielna, ale wiem o pewnych osobach, które się zastanawiają” – powiedział w rozmowie z portalem tvp.info senator Wojciech Konieczny, szef koła parlamentarnego PPS, które powstało po rozłamie na lewicy.
„Motywacje członków koła nieco się różnią, ale każdy uznał współpracę w klubie Lewicy za niemożliwą. Naszym zdaniem partia i klub nie są zarządzane demokratycznie, a na lewicy powinien być to podstawowy wymóg” – mówi portalowi tvp.info Wojciech Konieczny.
Konieczny odniósł się również do bardzo słabych wyników Lewicy w sondażach, które utrzymują się od kilku miesięcy.
„Jeśli przegrywa się ileś meczów z rzędu, to albo zmienia się trenera, albo przechodzi się do innej drużyny. Główna motywacja powstania koła to brak demokratycznego zarządzania i nieskuteczność działań, które przekładają się na niebezpieczeństwo w wyborach” – wyjaśnia Konieczny.
Senator przekazał również, że zamierza dokonać wstrząsu na lewicy oraz pokazać alternatywę dla lewicowym wyborcom, gdyż jego zdaniem postkomunistyczne ideały mają duże poparcie społeczne.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji oraz politolog Błażej Poboży celnie zwrócił uwagę na zaszłości historyczne i za czyich rzeczywistych spadkobierców uważają się dziś politycy koła PPS.
W parlamencie powstało dziś koło PPS. Z PPS ma tyle wspólnego co „odrodzona” PPS Osóbki-Morawskiego z przedwojenną PPS.
— Błażej Poboży (@pobozy) December 14, 2021