Partię Tuska finansowały niemieckie fundacje?
– Trudno oczekiwać, aby sama CDU bezpośrednio finansowała KLD – uważa prof. Antoni Dudek. Według historyka, pieniądze mogły być przekazywane przez niemieckie fundacje.
Antoni Dudek podkreślał, że „sprawa jest delikatna i powinna być zbadana”. – Zawsze niemieckie i rosyjskie pieniądze budzą w Polsce najgorsze skojarzenia – powiedział historyk w rozmowie z tokfm.pl.
Dodawał również, że „gdyby udało się udowodnić, że KLD wprost brał pieniądze z zagranicy, pojawiłby się zarzut łamania prawa”. Dudek zastrzegł jednocześnie, że „diabeł tkwi w szczegółach”.
Profesor zaznaczył również, że w takich sytuacjach „w ogóle pojawia rola fundacji, zwłaszcza niemieckich, w polskim życiu publicznym”.
Jak zauważył, wielokrotnie podnoszono już kwestię wpływu pieniędzy z fundacji Adenauera czy Schumana na polską politykę czy życie intelektualne.
O tzw. „niemieckiej pożyczce” opowiada w wydanym właśnie wywiadzie rzece Paweł Piskorski. Były polityk KLD i PO mówi tam m.in., że niemiecka partia CDU (Christlich Demokratische Union Deutschlands) finansowała Kongres Liberalno-Demokratyczny, którego liderem na początku lat 90. był obecny premier Donald Tusk.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kidawa-Błońska: Nie będzie komentarza ws. „niemieckiej pożyczki” dla partii Tuska
CZYTAJ WIĘCEJ: Nałęcz: „Niemiecka pożyczka” Tuska jak „moskiewska pożyczka” Millera