Niemieccy dziennikarze spotykają się z przedstawicielami rządu kanclerz Angeli Merkel oraz otrzymują wytyczne, w jaki sposób pisać o Polsce. Media mają m.in. sprawdzać polską reakcję na krytykę, kwalifikować nasz kraju, jaki "dziki Wschód", czy wspominać o "putinowskim modelu władzy" – informuje "Super Express".
Gazeta powołuje się na notatkę posła Prawa i Sprawiedliwości Tadeusza Dziuby, który 17 marca napisał w tej sprawie do rządu. Według niego, w jednym z departamentów niemieckiego MSZ odbyło się kilkugodzinne spotkanie dla prasy, podczas którego miano dyskutować m.in. o sposobie informowania o polityce rządu Beaty Szydło.
"Krytyka ze strony opiniotwórczych dzienników niemieckich ma zastąpić wyrażanie krytyki przez rząd i przedstawicieli koalicji rządzącej (...) Dziennikarze mają opisywać antydemokratyczne działania rządu, kwalifikować Polskę jako dziki Wschód, podnosić demontowanie państwa prawa i zarzucać, że paraliżowanie państwa prawa w Polsce zagraża bezpieczeństwu całej UE" – informuje Dziuba.