Prokuratura w Toruniu odmówiła wszczęcia śledztwa ws. znieważenia byłego prezydenta na antenie Radia Maryja. Postępowanie przygotowawcze w tej sprawie rozpoczęto po publikacji "Gazety Wyborczej".
Rzecznik toruńskiej prokuratury Artur Krause wyjaśniał w lipcu, że postępowanie wszczęto z urzędu po artykule Wojciecha Czuchnowskiego, który w tekście pt. "Katolicka nienawiść w twoim domu. Jak obraża prezydenta Radio Maryja" opisał na łamach "GW" audycję, wyemitowaną na antenie Radia Maryja w nocy z 27 na 28 lipca.
"Noc z poniedziałku na wtorek. Na antenie Radia Maryja przez 1,5 godziny obrzucano zniewagami Bronisława Komorowskiego. Na koniec ojciec prowadzący odmówił prezydentowi prawa do przyjęcia komunii świętej" – napisał w swoim tekście Czuchnowski.
Jednak zdaniem toruńskich prokuratorów, słuchacze wypowiadali się emocjonalnie, ale indywidualnie, uczestniczyli w dyskusji, nawiązywali do słów poprzedników, a każda osoba ma prawo do korzystania z wolności wypowiedzi.
"Prokuratura stwierdziła też, że osoby uczestniczące w audycji bez wątpienia posługiwały się prowokacją, a ich opinie można ocenić jako przesadzone" – czytamy w dokumencie cytowanym przez TOK FM. Jednak zdaniem śledczych nie oznacza to, iż osoby wypowiadające się podczas audycji, świadomie wyrażały wolę znieważenia Bronisława Komorowskiego jako głowy państwa.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie