"Co mówi nam historia po tych 78 latach? Wbrew wielkim tamtego świata: Bóg nie taki bezbronny i historia nie skończyła się na tym, co się wtedy wydarzyło" - pytał podczas mszy św. z okazji 78. rocznicy agresji sowieckiej na Polskę metropolita krakowski abp. Marek Jędraszewski.
Metropolita krakowski mówił: - Wkroczenie wojsk sowieckich jest drugim tragicznym aktem września 1939 r. Pierwszym aktem była napaść wojsk hitlerowskich na Polskę 1 września, drugim, dobijającym, określonym jako "nóż w plecy", było wtargnięcie wojsk sowieckich 17 września na wschodnie części Rzeczypospolitej Polskiej". Dodał, że dla tych, którzy przeżyli dzień 17 września pozostał niezapomniany - tak głęboko i tragicznie wrył się w pamięć i serce. Nawiązując do wiersza jednego ze świadków tamtych wydarzeń, Mariana Hemara, pt. "17 września", abp Jędraszewski powiedział: "Co mówi nam historia po tych 78 latach? Wbrew wielkim tamtego świata: Bóg nie taki bezbronny i historia nie skończyła się na tym, co się wtedy wydarzyło".
Cytując słowa Hemara, że "nic się nie kończy na polu bitewnym, nic się nie kończy traktatem z papieru i za zielonym stołem wyrokiem despoty", abp Jędraszewski stwierdził: - Tak rzeczywiście się stało. W 1989 roku skończyły się definitywnie układ Ribbentrop-Mołotow z 1939 roku i układ z Jałty z 1945. Każde zwycięstwo jest zwycięstwem cnoty, bohaterstwa, odwagi, poświęcenia. To miał na myśli Marian Hemar. - Ale my dzisiaj, kiedy rozważamy tamtą tragedię sprzed 78 lat, pragniemy na nią spojrzeć także przez światło dzisiejszych czytań, przez historię, w którą jesteśmy zanurzeni, historię, którą pisze Jezus Chrystus – podkreślił arcybiskup. - Dlatego zdajemy sobie sprawę z tego: trzeba przebaczyć; trzeba pamiętać, ale także trzeba przebaczyć tym, którzy o przebaczenie proszą. Bo ciągle pozostaje przed nami to, co mówił Chrystus do Piotra w odpowiedzi na jego pytanie: ile razy mam przebaczać, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie. Czy aż siedem razy? Jezus rzekł: nie mówię Ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. Ciągle, ilekroć brat twój o przebaczenie poprosi. Bo nie może być inaczej, skoro wszyscy jesteśmy winni wobec krwi Chrystusa, który za każdego, naprawdę każdego człowieka przelał swoją krew – mówił metropolita.
I dalej: - I kiedy dzisiaj próbujemy wmyśleć się w tragedię 17 września 1939 roku wiemy z całą pewnością: ci, którzy walczyli wtedy za Polskę, ci którzy oddawali swoje życie za honor, za Boga, za Ojczyznę – żyli dla Chrystusa i umierali za Chrystusa. I stąd takie wobec nas wielkie zobowiązanie do wdzięczności, do pamięci. I takie wielkie zobowiązanie – byśmy my dzisiaj, ludzie 2017 roku, żyli dla Chrystusa i umierali dla Chrystusa, żyjąc dla Polski, naszej ojczyzny – stwierdził na zakończenie homilii metropolita.