- Na Uniwersytecie Warszawskim wykłada pani prof. Hanna Gronkiewicz-Waltz. Ta która jest główną bohaterką afery reprywatyzacyjnej. Co się dzieje w głowach tych studentów? Przecież oni widzą w mediach co się dzieje – powiedział dla Telewizji Republiki Marek Król.
W rozmowie poruszono temat dzisiejszego spotkania Jarosława Kaczyńskiego z Andrzejem Dudą. - Spotkanie prezydenta z prezesem niewiele nam mówi. Spory i debaty dalej się toczą. Mnie jako wyborcę Andrzeja Dudy boli fakt, że przejął stanowisko strony przeciwnej. Dlaczego 15 sędziów mamy wybierać tą większością, a rządu nie? Dlaczego akurat ta 15? Uważam, ze PiS niepotrzebnie uległ tym zmianom – powiedział Król.
– Być może chodzi jeszcze o coś o czym nie wiemy. Dwie najważniejsze osoby w państwie walczą o problemy, które mogą być niezrozumiałe również dla wyborców PiS-u. Wszyscy czekają aż w końcu ktoś weźmie za pysk sędziów i zrobi z nimi porządek. Przykro mi mówić, że prezydent przyjął narrację „Dobra, drodzy koledzy wygraliśmy, ale trzeba się podzielić trochę”. Widzimy HGW i wiele innych osób, które nie są odpowiedzialne. Każdy zrzuca winę na kogoś innego – dodał.
– Wyrok poseł Sawickiej jest abstrakcją, to było ustawione. To był policzek wymierzony przyzwoitym ludziom. Każdy wyrok w sądzie można załatwić. Na UW wykłada pani prof. HGW. Ta która jest główną bohaterką afery reprywatyzacyjnej. Co się dzieje w głowach studentów, którym wykłada HGW? Przecież oni widzą w mediach co się dzieje. Boję się, że zrodzą się kolejne takie, małe „Gronkiewicze” – mówił.
– Sprawa reprywatyzacji dobije Platformę Obywatelską. Myślę, że HGW zachowuje się racjonalnie. Jako świadek musi mówić prawdę. Mogłaby mówić „nie pamiętam”, ale to by było niewytłumaczalne, dlatego uważam, że zachowuje się bardzo racjonalnie, ponieważ zdaje sobie sprawę, że może być zaraz oskarżoną – podkreślił.