– Rosja jeszcze nie połknęła Białorusi, chociaż dyktuje jej warunki w sposób bezwzględny. Ruchy pana Łukaszenki mające wskazywać na niezależność są pozorne. Najbardziej dramatyczna sytuacja jest jednak na Ukrainie – powiedział przewodniczący Podkomisji Smoleńskiej i były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, który był gościem red. Adriana Stankowskiego w programie „W Punkt” w Telewizji Republika.
– Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że europejska armia musi być tak silna, aby odeprzeć zarówno Rosję jak i USA. Postawienie Europy jako kontynentu zagrożonego analogicznie z dwóch stron może szokować i zastanawiać, szczególnie w kontekście próby przekształcenia Europy w jedno państwo – mówił Antoni Macierewicz
– Unia Europejska przetrwa. Proces ujednolicania związków między Niemcami, a Francją będzie postępował. Pytanie czy taka UE będzie silna na tyle, by się obronić, czy będzie mogła zapewnić bezpieczeństwo swoim obywatelem.
Ekspansja terytorialna Federacji Rosyjskiej a sprawa polska
– Rosja jeszcze nie połknęła Białorusi, chociaż dyktuje jej warunki w sposób bezwzględny. Ruchy pana Łukaszenki mające wskazywać na niezależność są pozorne. Najbardziej dramatyczna sytuacja jest jednak na Ukrainie. Agresja rosyjska jest niesłychana. Jedynym państwem, które w sposób jednoznaczny wspiera militarnie i finansowo wspiera Ukrainę, to Stany Zjednoczone. Niemcy i Francję chcą odciąć Polskę.
– Rosja jest mocarstwem, które staje się coraz bardziej agresywne i chce narzucić swoją wolę Europie – przestrzegał b. szef MON.
– Jak słyszę głosy, że trzeba zlikwidować bądź ograniczyć Wojska Obrony Terytorialnej to mam ciarki na plecach. Wojska Obrony Terytorialnej, bazy wojsk amerykańskie w Polsce to jest fundament tego, byśmy mogli się rozwijać gospodarczo i społecznie. Bezpieczeństwo militarne Polski jest najważniejsze – zakończył przewodniczący Podkomisji Smoleńskiej.