2,5 tys. złotych mandatu oraz utrata prawa jazdy na trzy miesiące – to skutki rajdu po ulicach Środy Wielkopolskiej, który urządził sobie 50-letni właściciel Lamborghini. Jak poinformowała policja, pędził on w terenie zabudowanym 116 km/h. „50-latek czuł się przez chwilę jak średzki Crazy Frog. Ale kumkanie właśnie się skończyło” – skomentowali wydarzenie funkcjonariusze na Facebooku.
Policjanci ze Środy Wielkopolskiej (woj. Wielkopolskie) zauważyli pędzące ulicami miasta żółte lamborghini. Kierowca sportowego auta, nie zważał na ograniczenie prędkości i jechał w terenie zabudowanym z prędkością 116km/h.
„Niektórzy twierdzili, że gdy przejeżdżał miastem zwykłe auta przewracały się na bok" - poinformowali policjanci na Facebooku.
Czytaj: Śmiertelny finał pościgu na Śląsku
Mężczyzna został zatrzymany do kontroli. Według informacji przekazywanych przez policję, tłumaczył, że "spełniał dziecięce marzenia".
„Koniec końców nasza żabka zapłaciła 2,5 tys.zł grzywny, straciła dowód rejestracyjny i oczywiście prawo jazdy. A wszystkiemu winne dziecięce marzenia, bo nimi tłumaczył się 50-latek” – przekazali policjanci we wpisie.