Jarosław Kaczyński przekonywał dziś na konferencji prasowej zorganizowanej przed szpitalem w Garwolinie, że Polsce potrzebne są zmiany, także w służbie zdrowia. W nawiązaniu do konferencji prezesa PiS o stanie służby zdrowia na antenie Telewizji Republika rozmawiali publicyści.

- Nasz wskaźnik lekarzy na 10 tys. mieszkańców jest niższy niż średnia unijna - przypomniał Marek Król. Publicysta tygodnika "W Sieci" podkreśłił, że zawód lekarza został w Polsce zrujnowany pod względem ilościowym - Nie da się chyba tego odtworzyć - zauważył. - Dziś trzeba odtworzyć armię lekarzy - dodał Król.

- Jest wiele rzeczy, które w służbie zdrowia należy odtworzyć i można dyskutować w jakim kształcie to robić - mówił Cezary Krysztopa.

- Ale prawdą jest, że okres rządów Tuska, to czas bezustannego gnicia służby zdrowia - ocenił Krysztopa. Publicysta odwołał się do własnego doświadczenia. - To, co zobaczyłem w szpitalu w którym leżał mój syn, to urąga jakimkolwiek XXI wiecznym standardom - mówił dodajac, że nie chodzi nawet o systemowe błędy. - Tu chodzi także o degenerację tej części ludzkiej. Nie mam o to głębokiego żalu, bo to ten system ludzi degeneruje - podkreślił. - Tam nie ma prawa nic działać. Jedyna nowoczesna rzecz na oddziale to szpitalna telewizja - skwitował.

Ze zdaniem swoich przedmówców zgodził się Agaton Koziński. - W służbie zdrowia postęp absolutnie nie następuje - podkreślił. Publicysta zwrócił także uwagę, że nawet raport NIK-u potwierdził, że za Arłukowcza kolejki nie tylko nie uległy skróceniu, a wydłużyły się. Zdaniem Kozińskiego zastanawiające jest, że do tej pory nikt nie umiał połączyć faktów, że Donald Tusk rządzi i  że służba zdrowia źle funkcjonuje, a w związku z tym, że to jego wina i ktoś powinien go za to obarczyć odpowiedzialnością polityczną.

CZYTAJ TAKŻE:

PiS nie chce prywatyzacji szpitali. "Służby zdrowia nie można przeliczać na pieniądze"