- Donald Tusk, szef EPL i najbogatszy emeryt w Polsce kolejny raz wykorzystuje zagranicę, żeby uderzyć w nasz kraj – przekonywał europoseł Kowalski. - Jakim trzeba być cynikiem, żeby organizować debatę o Polsce w dniu naszego wielkiego święta? To co robi Tusk jest jednym wielkim spiskiem. Polska oczekuje lojalności, a nie krytyki. Glosowanie nad rezolucją, to test na lojalność. Kto zagłosuje za rezolucją, da paliwo eurokratom. Polska nie może dać się szantażować europejskim urzędnikom. Nie wolno z szantażystami rozmawiać – mówił w programie „Potrójne Expresso”. Jego adwersarzem był Marek Balt, europoseł Nowej Lewicy.
- 71 dzień wojny na Ukrainie, to 71 dzień kompromitacji europosłów – przekonywał Janusz Kowalski. - Zamiast wyrzucić Von der Leyen i Timmermansa, to się atakuje Polskę. Atakują bezczelnie Polskę i polski naród. Należy z tym skończyć, dokonać wreszcie deputinizacji Komisji Europejskiej. Nie wypłacili nam nawet euro na pomoc dla uchodźców, a wręcz przeciwnie – nakładają sankcje na nasz kraj – dodał.
- Chciałbym aby wszyscy polscy politycy mówili jednym głosem. Nie ma zgody na atakowanie Polski. Apeluję do posła Balta, o to żeby zagłosował przeciw rezolucji – oświadczył Kowalski.
- Jak Pan zamierza zagłosować? – dopytywała się dziennikarka TV Republika posła Marka Balta.
- Zagłosuję zgodnie ze swoim sumieniem… - odpowiedział parlamentarzysta Nowej Lewicy.
- Czyli jak?
- To się okaże po glosowaniu – próbował wybrnąć europoseł Balt i szybko przeszedł do sprawy budowania muru na granicy z Białorusią.
- Na początku kryzysu na granicy z Białorusią, byłem przeciwny budowie muru. Teraz zmieniłem zdanie. Teraz jestem przekonany, ze rząd dobrze robi budując mur. To ustabilizuje sytuację związaną z tą wojną hybrydową, jak prowadzi wobec nas Rosja.
- Ciekawe, co powie na to Janina Ochojska…
- Wiele razy mówiłem, to co myślę. Dzisiaj płonie świat i trzeba zadbać o bezpieczeństwo Polski na granicy z krajami terrorystycznymi, za jakie uważam Białoruś i Rosję.
Cała rozmowa w oknie poniżej. Polecamy.