Pan Lech "Bolek" Wałęsa kolejny raz zadziwia.... już nie wiadomo nawet kogo! Jego kolejny post na Facebooku wskazuje, że były prezydent nie wie totalnie jak wyjść z twarzą z całej plątaniny kłamstw, w jakie popadł Wałęsa. Tak się dzieje właśnie wtedy, kiedy człowiek nie potrafi przyznać się do winy!
Wałęsa napisał:
"Tego nie można tak zostawić. Długie lata walczyłem, płaciłem wysoką cenę, traciłem trzy razy miejsce pracy, traciłem prawo jazdy, wiele razy siedziałem w areszcie, poddany byłem wiele razy rewizji osobistej i mieszkalno-rodzinnej, na wszystko są dowody i świadkowie.
Przełożeni w miejscach pracy mieli wiele kłopotów powodowaną moją antykomunistyczną działalnością, kiedy nie chcieli mnie zwalniać, czy karać.
Nikt ich oto nie zapytał i nikt ich za to nie przeprosił i nikt im nie podziękował. Miałem szczęście do dobrych patriotycznych przełożonych szczególnie w ZREMBIE , czy w Elektromontażu.
Tacy ludzie jak Kaczyński, Macierewicz, Gwiazda. Rydzyk, Cenckiewicz,.Wyszkowski robią wszystko by to nie zauważyć, by to podważać, by to zniszczyć. Prawda, fakty dowody, a nawet prawomocne wyroki sądowe ich nie obowiązują.
Latami gromadzili, dopasowywali argumenty by kłamstwo w prawdę zamienić. Sprawa teczek Kiszczaka to kolejna prowokacja.
Należy zacząć od sprawdzenia przez niezależnych grafologów listu Kiszczaka i całej tej paszkwilanckiej teczkowej prowokacji.
To nawet fa……. tak daleko w prowokacji się nie posuwali.
Nie spocznę i nie zaprzestanę , aż Tych ludzi dosięgnie prawda i sprawiedliwość .L. Wałęsa"
Co najbardziej znamienne, największymi zwolennikami i obrońcami Wałęsy są dziś ludzie, którzy kilka lat temu gardzili nim jak nikt inny. A sam "Bolek" ... No cóż, zostaje mu tylko taka forma przekazu siebie jaka wyłania się z powyższego postu. Nic tylko patrzeć na kolejny ....