Choroba bolszewika ma wzbudzać współczucie, kobieta potrącona przez niego na pasach już się nie liczy. Cimoszewicz – to brzmi coraz bardziej podle – czytamy na Twitterze Witolda Gadowskiego.
Auto, którym Włodzimierz Cimoszewicz potrącił kobietę na pasach, nie miało aktualnych badań technicznych – taką informację podał w poniedziałek rano dziennikarz Piotr Nisztor. B. premier po wypadku tłumaczył się, że sprawa może mieć związek z jego chorobą nowotworową.
Do zdarzenia doszło w Hajnówce (woj. podlaskie). B. premier, który jechał samochodem, potrącił rowerzystkę na przejściu dla pieszych.
Kobieta została ranna i trafiła do szpitala. Doznała obrażeń nogi. Zarówno poszkodowana jak i były premier w momencie zdarzenia byli trzeźwi. Policjanci ustalają dokładne przyczyny i okoliczności wypadku.
Witold Gadowski skomentował tłumaczenia b. premiera w dosadny sposób:
Choroba bolszewika ma wzbudzać współczucie, kobieta potrącona przez niego na pasach już się nie liczy. Cimoszewicz - to brzmi coraz bardziej podle.
— witold gadowski (@GadowskiWitold) 6 maja 2019
NEWS: Auto, którym Włodzimierz Cimoszewicz potracil kobietę na pasach nie miało aktualnych badań technicznych.
— Piotr Nisztor (@PNisztor) 6 maja 2019