Ekspert ds. energetyki: Unia energetyczna to zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski
– Pomysł Donalda Tuska na unię energetyczną nie ma żadnych szans na realizację i jest groźny z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego Polski – jest rezygnacją z pewnej sfery suwerenności i elastyczności – stwierdził na antenie Telewizji republika ekspert ds. energetycznych Janusz Kowalski.
Janusz Kowalski uznał, że pomysł Donalda Tuska ma jedynie charakter promocyjny w wyborach do Parlamentu Europejskiego, a w rzeczywistości jest bardzo niekorzystny dla naszego kraju.
– Jestem zdecydowanym przeciwnikiem tego pomysłu – stwierdził Janusz Kowalski. – Uważam, że w polskim interesie jest samodzielny zakup surowców, których potrzebujemy, nie wyobrażam sobie mechanizmu solidarnościowego, w którym Niemcy czy Francuzi decydowaliby po jakiej cenie i ile gazu Polsce potrzeba – dodał.
Zdaniem Kowalskiego, kwestia energetyki naszego kraju powinna być rozpatrywana zupełnie odrębnie, jeżeli ma być bezpieczna dla Polski.
– Powinniśmy sami zadbać o własne bezpieczeństwo i realizować własne projekty – stwierdził. – Pomysł Donalda Tuska na unię energetyczną nie ma żadnych szans na realizację i jest groźny z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego Polski, bo jest rezygnacją z pewnej sfery suwerenności i elastyczności – dodał.
Ekspert wypomniał również premierowi zmianę nastawienia w kwestii bezpieczeństwa energetycznego. Wspomniał, że wcześniej Donald Tusk wielokrotnie podkreślał, iż ufa Rosji w sprawie dostarczania gazu ziemnego i nie potrzebuje pomocy ze strony Zachodu, a dzisiaj zmierza w zupełnie przeciwnym kierunku.
Ambitny plan powstania europejskiej unii energetycznej staje się krok po kroku zadaniem dla całej Europy, zadaniem akceptowanym przez Europę - powiedział dzisiaj na konferencji prasowej w Radomiu premier Donald Tusk.
Premier, który potkał się w Paryżu z prezydentem Francji Francoise Hollande'm, ocenił, że to, iż od dzisiaj możemy mówić o polsko-francuskim projekcie unii energetycznej pokazuje, że ambitny plan – włącznie z koncepcją wspólnych zakupów energii – „staje się powoli, krok po kroku, zadaniem dla całej Europy i (zadaniem) akceptowanym przez Europę".
– Jestem przekonany, że będziemy zyskiwali coraz więcej akceptacji i wiary, że unia energetyczna, pełna solidarność energetyczna UE – także w kontekście zdarzeń na Ukrainie i w Rosji – może nam się udać, chociaż zadanie rzeczywiście jest trudne - podkreślił szef rządu.
– Dzisiaj trzeba pokonywać pewne bariery i pewną rutynę, trzeba starać się osiągać zdolności i możliwości przekraczające nasze dotychczasowe pułapy, musimy być ambitniejsi, niż to wynika z dotychczasowych doświadczeń i rutyny. Tak jest z projektem unii energetycznej – przekonywał Donald Tusk.
Tusk wczoraj rozmawiał w Brukseli z przewodniczącym Rady Europejskiej Hermanem Van Rompuyem, dzisiaj w Paryżu z prezydentem, a na jutro ma zaplanowaną w Berlinie rozmowę z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
Z nieoficjalnych informacji ze źródeł rządowych wynika, że w najbliższych tygodniach szef polskiego rządu będzie kontynuował objazd po Europie, podczas którego będzie przekonywał kolejne państwa UE do poparcia polsko-francuskiego projektu unii energetycznej. Tusk uda się do Londynu, Madrytu i Lizbony.