Przejdź do treści
Duda: Nigdy nie zostawimy Ukrainy, nie zapomnimy też o Białorusi!
PAP

"Ukraina nigdy nie była i nie będzie pozostawiona sama sobie, bo Ukraińcy walczą dla nas wszystkich i za nas wszystkich. Jeśli nie powstrzymamy Rosji, to Rosja pójdzie o wiele dalej" - powiedział w środę prezydent Andrzej Duda.

Prezydent Duda uczestniczył w środę zdalnie w Drugim Szczycie dla Demokracji zorganizowanym przez prezydenta USA Joe Bidena.

"Podczas Pierwszego Szczytu Demokracji (w grudniu 2021 r.) rozmawialiśmy - ja wtedy mówiłem o sytuacji na Białorusi pod reżimem (Alaksandra) Łukaszenki i też o presjach względem opozycji demokratycznej. Miesiące później doszło do operacji hybrydowej, do kryzysu migracyjnego na wschodniej granicy Polski pod batutą Mińska, ale kontrolowaną przez Kreml" - powiedział polski przywódca.

Jak podkreślił, był to "wstęp do późniejszego ataku na Ukrainę". "Ta rosyjska wojna na Ukrainie pokazała prawdziwą twarz reżimu (Władimira) Putina. Barbarzyństwa i atak przeprowadzony na cywilną część mieszkańców Ukrainy. Cel był taki, by zniszczyć Ukrainę. Do tego doszedł kryzys żywnościowy i gospodarczy, który pojawił się na całym świecie" - mówił prezydent.

Jak zauważył, Ukraińcy dzielnie opierają się atakowi rosyjskiemu. "Jestem dumny, że Polacy i inne narody zaoferowały Ukraińcom silne wsparcie, ponieważ wolny, demokratyczny świat nie jest tylko koncepcją teoretyczną, ale prawdziwą społecznością wartości" - podkreślił Duda.

Jak mówił, wiodąca rola Polski w odpowiedzi na inwazję rosyjską na Ukrainie "była bez precedensu". "Byliśmy na froncie, jeśli chodzi o pomoc, w tym pomoc wojskową dla Ukrainy po to, by odeprzeć rosyjskiego agresora i nałożyć znaczące sankcje na Rosję" - wskazywał.

Prezydent zwrócił uwagę, że od początku inwazji Polska przyjęła więcej uchodźców z Ukrainy niż jakikolwiek kraj w Europie. "I nie w obozach dla uchodźców, ale przyjęliśmy ich w naszych domach. Dziś Polska gości ponad 3,5 mln Ukraińców. Zgodnie z danymi OBWE widzimy, że w zeszłym roku Polska wydała ponad 9 mld dolarów - 1,5 proc. naszego PKB na pomoc humanitarną dla Ukrainy" - powiedział Andrzej Duda. Zaznaczył, że działamy również jako hub logistyczny dla przekazywania pomocy do innych krajów i z innych krajów.

"Polska dalej będzie wspierać Ukrainę, by zatrzymać ten imperializm rosyjski. Również będziemy kontynuować nasze wsparcie dla demokratycznej Białorusi" - zadeklarował prezydent.

"Ukraina nigdy nie była i nie będzie pozostawiona sama w sobie w tej walce, bo Ukraińcy walczą dla nas wszystkich i za nas wszystkich. Jeśli nie powstrzymamy Rosji, to Rosja pójdzie o wiele dalej" - powiedział Andrzej Duda.

PAP

Wiadomości

Zła i dobra wiadomość. Co z Wrocławiem?

Wrocław czeka ale nie ludzie. Bez wytchnienia umacniają wały

Uruchomiono dwa kolejne poldery zalewowe pod Wrocławiem

Usuwanie skutków powodzi. Jakie uprawnienia ma twój pracodawca?

Zmarł Toto Schillaci, bohater mistrzostw świata 1990

Libicki: Henning-Kloska wykazała się całkowitym brakiem wyczucia

Nie wstyd panu, panie Donaldzie?

Kosztowniak: Chaos, dezinformacja, degrengolada i upadek - tak w sytuacji kryzysowej działa Tusk

Szokujące słowa ekologa! Niemiecki wywiad werbował do protestów przeciwko budowie zbiorników retencyjnych!

Trump i Duda spotkają się w Amerykańskiej Częstochowie – kluczowe wydarzenie przed wyborami w USA

Dzisiaj informacje TV Republika

Dlaczego luksusowy resort w Jeleniej Górze przerwał wał powodziowy?

Kowalski: Tusk powinien być natychmiast zdymisjonowany

Myślano, że obok wiecu Trumpa są materiały wybuchowe. Policja wkroczyła do akcji

Jak doszło do eksplozji pagerów Hezbollahu?

Najnowsze

Zła i dobra wiadomość. Co z Wrocławiem?

Zmarł Toto Schillaci, bohater mistrzostw świata 1990

Libicki: Henning-Kloska wykazała się całkowitym brakiem wyczucia

Nie wstyd panu, panie Donaldzie?

Kosztowniak: Chaos, dezinformacja, degrengolada i upadek - tak w sytuacji kryzysowej działa Tusk

Wrocław czeka ale nie ludzie. Bez wytchnienia umacniają wały

Uruchomiono dwa kolejne poldery zalewowe pod Wrocławiem

Usuwanie skutków powodzi. Jakie uprawnienia ma twój pracodawca?