– Niemieccy politycy uprawiają ekshibicjonizm militarny – stwierdził dr Jan Parys, były minister obrony narodowej, oceniając doniesienia niemieckich mediów ws. Bundeswehry i gwarancji NATO.
Główny temat rozmowy stanowiły doniesienia niemieckich mediów o tym, że NATO nie jest zdolne wywiązać się z gwarancji sojuszniczych. CZYTAJ WIĘCEJ…
– Te informacje pochodzą z Niemiec. Ale wydźwięk jest wyraźny: „nie pomożemy wam” – mówił dr Jerzy Targalski ze Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego. – Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy Polacy chcą się bronić, czy chcą być służalcami Rosji – dodał.
– Mówi się, że wybory samorządowe nie mają wpływu na bezpieczeństwo. Jest to mylne, bo władze samorządowe są w stanie organizować struktury obronne niezależnie od rządu. Co więcej, wielu lokalnych przedsiębiorców jest chętnych wesprzeć rozwój obrony terytorialnej – oceniał z kolei dr Jan Parys. Według byłego ministra obrony narodowej „widać, że społeczeństwo jest mądrzejsze niż politycy”. – Chciałbym, aby w każdym województwie był pułk obrony terytorialnej. To nie zastąpi armii zawodowej, ale w przypadku tzw. zielonych ludzików będzie skuteczną odpowiedzią – wyjaśniał.
Zgodził się z nim dr Targalski, stwierdzając, że „sam projekt tworzenia takich sił to wysłanie sygnału, że jesteśmy w stanie się bronić”.
– Deklaracje Niemców o słabości Bundeswehry są niepoważne. Chcą uchodzić za kraj poważny, a chwalą się swoimi brakami militarnymi – oburzał się dr Parys. Jego zdaniem niemieccy politycy uprawiają „ekshibicjonizm militarny”. – To może być gra polityczna z Moskwą – dodał.
Oceniając realną pomoc państw europejskich w przypadku ewentualnej agresji, były minister obrony zasugerował, aby patrzeć, co się dzieje dookoła. – Niemcy nie chcą się angażować, Włochy myślą o interesach, Francja umywa ręce, tylko Wielka Brytania ma twarde stanowisko. Węgrzy, Czesi i Słowacy nie chcą sankcji wobec Rosji. Jednym słowem postawa uległości – tłumaczył.
Zdaniem dr Targalskiego NATO okazuje się tylko symboliczne. – Dlatego trzeba budować bilateralne stosunki z państwami regionu i bezpieczeństwo energetyczne – podsumował.