Ekonomia towarzyszy każdemu z nas w życiu codziennym. Ważne jest, aby zapoznać się z jej podstawowymi zasadami i spróbować ją zrozumieć. O tym po co potrzebna jest ekonomia każdemu z osobna i jak ona wpływa na nasze życie rozmawiała red. Jolanta Rostkowska z dr Arturem Bartoszewiczem w programie „Finansowe ABC” na antenie Telewizji Republika.
Ekonomia to dziedzina nauki, która zajmuje się badaniem tego, jak społeczeństwo wykorzystuje swoje ograniczone zasoby, aby jak najlepiej zaspokoić swoje potrzeby.
- Możemy tworzyć swój mały budżet, gdzie jesteśmy w stanie próbować ocenić wydatki, wpływy i nasze marzenia. Najbardziej powszechną z metod jest ekonomia behawioralna, gdzie obserwujemy też nasze zachowania – np. podczas promocji - tłumaczył dr Artur Bartoszewicz, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie.
- Polska gospodarka obecnie dobrze się rozwija. Możemy się załapać nawet do pierwszej piątki. Do najbogatszych jest nam jeszcze daleko, ale to jak potrafimy „zabłysnąć na tym balu” – jest widoczne – mówił dr Bartoszewicz.
Zaznaczył, że świat zaczyna nas inaczej postrzegać. - Jeśli tak, jak teraz będziemy się brali do roboty, to za jakieś 10/15 lat będziemy pić szampana za nasz sukces – dodał. Zdaniem doktora Bartoszewicza wszystko zależy od jutra, a nie od dziś, bo nasze decyzje zależą właśnie od perspektywy przyszłości.
- Dzisiaj ekonomista musi być interdyscyplinarny. Dobry ekonomista to nie jest taki, który przeczyta wszystkie artykuły z danej dziedziny, tylko taki, który ma wiedzę w innych dziedzinach, jak np. biologia czy fizyka i potrafi pewne procesy przenosić właśnie na ekonomię. Potrzebna jest umiejętność patrzenia w przyszłość poprzez budowanie scenariuszy i przewidywanie pewnych trendów – wyjaśnił dr Bartoszewicz.
Jego zdaniem możemy analizować i stawiać pewne oczekiwania względem gospodarki, ale to nie znaczy, że tak będzie, bo różne czynniki zewnętrzne mogą wykreować zupełnie inną sytuację.
Dr Bartoszewicz ocenił, że obecnie nasze studia ekonomiczne nie są dostosowane do tego co powinno być, bo według niego samo nauczanie ekonomii to jest za mało, trzeba spojrzeć dalej i szerzej, bardziej interdyscyplinarnie uczyć ekonomii na studiach. – Uważam, że ekonomii trzeba uczyć już od przedszkola. Lekcje przedsiębiorczości byłyby bardziej użyteczne, gdyby były to spotkania z rzeczywistymi przedsiębiorcami – nawet raz w miesiącu – dodał.
- W 1989 roku, kiedy miała miejsce przemiana transformacyjna w Polce to prości ludzie zaczęli handlować, a osoby z wysokim wykształceniem siedzieli z tyłu. Dlaczego? Bo ludzie prości się nie obawiali ryzyka. Na rynku wygrywa ten, który ma mniej obaw – wyjaśnił dr Bartoszewicz z SGH.