Policja w Bostonie aresztowała 27 osób, które dopuściły się ataków fizycznych i słownych na funkcjonariuszy podczas wiecu prawicy na rzecz wolności słowa w parku Boston Common i wielotysięcznej kontrmanifestacji antyfaszystów, jakie odbyły się tam w sobotę – czytamy na stronie agencji Reutersa.
Jak ocenił komisarz William Evans z bostońskiej policji, „99.9 proc. aresztowanych to ludzie, którzy przybyli na wiec ze względu na swe prawicowe przekonania”.
– Zatrzymano ich z powodu szarpaniny z policją, za rzucanie kamieniami i plastikowymi butelkami z uryną w funkcjonariuszy – wyjaśnił.
Pięciuset policjantów oddzielało kilkudziesięciu prawicowców manifestujących pod hasłami wyższości białej rasy od niemal 40 tys. kontrmanifestantów, którzy skutecznie zagłuszyli wystąpienia skrajnie prawicowych mówców okrzykami „wstyd”, „hańba” oraz „wracajcie do domu”.
– Wygląda na to, że wśród manifestantów było wielu anty-policyjnych agitatorów, ale policja okazała się twardsza i mądrzejsza. Dzięki jej za to! – napisał prezydent Trump na swoim Twitterze.