– Oszczędności to ponad 11 mln zł miesięcznie, a rocznie to ponad 135 mln zł – powiedział szef resortu spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak
Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Błaszczak przedstawił szczegóły projektu ustawy, obniżającej emerytury i renty byłym funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa.
– Projekt to naprawienie tego, co przez lata naprawione nie zostało. Jest to wyraz sprawiedliwości społecznej – powiedział szef resortu spraw wewnętrznych i administracji. – Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa, państwa represyjnego, wciąż jeszcze pobierają bardzo wysokie emerytury i renty – przypomniał Mariusz Błaszczak.
"Ten projekt naprawia te błędy"
Wskazał także, że "w 2009 roku została przyjęta ustawa, która zmniejszała te świadczenia, ale w sposób wybiórczy". – Ten projekt naprawia te błędy – oznajmił. Według projektu ustawy, ponad 32 tys. świadczeniobiorców otrzyma niższe świadczenia, z czego 18 tys. to emerytury, zaś 4 tys. to renty. – Oszczędności to ponad 11 mln zł miesięcznie, a rocznie to ponad 135 mln zł – powiedział szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Mariusz Błaszczak oznajmił, że "w naszym przekonaniu jest to sprawiedliwe rozwiązanie". – Najwyższa emerytura nie może przekraczać emerytury świadczenia powszechnego z ZUS czyli około 2130 zł, zaś renta 1610 zł – poinformował.
"Nie ma zgody na to, żeby esbecy otrzymywali tak wysokie świadczenia"
– Na tę ustawę czekaliśmy wszyscy bardzo, bardzo długo. My naprawiamy to, co zostało zepsute przez lata, chcemy poczucia sprawiedliwości w społeczeństwie, bo nie ma zgody na to, żeby esbecy otrzymywali tak wysokie świadczenia za to, że dławili wolność i niepodległość naszego kraju (...). Mam nadzieję, że projekt zostanie szybko przyjęty przez parlament – oznajmił Mariusz Błaszczak.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie