– Dużo więcej jest tych, którzy uważają, że przyszedł czas na dobrą zmianę. Są tacy, którzy z tą zmianą się nie zgadzają, ale oni nie szanują wyniku wyborów (…) Myślę, że to jest tak, że jest pewna grupa ludzi w Polsce, którzy są taką klasą panującą. Oni uważają, że ktokolwiek wybory wygra, to oni i tak muszą panować – powiedział na antenie RMF FM minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak.
Mariusz Błaszczak odniósł się w rozmowie do sobotniego marszu w obronie demokracji. Według ministra fakt, że demonstracja się odbyła świadczy o tym, że histeria, którą nakręcono ma wyłącznie cel polityczny. Poseł PiS ocenił, że zgromadzili się tam ludzie, którzy chcą, żeby w Polsce było jak przez ostatnie 8 lat.
O wyroku TK
Minister oświadczył również, że nie można obecnie mówić o opóźnieniu dot. publikacji wyroku TK, ponieważ orzeczenie zapadło 3 grudnia, zaś Sąd Najwyższy określił termin „niezwłocznie” jako 14-dniowy. Ponadto, Błaszczak zwrócił uwagę na fakt, że szefowa kancelarii premiera Beata Kempa jest zobowiązana do dochowania najwyższej staranności, co też czyni.
O imigrantach
Błaszczak poinformował, że obecnie nie ma prawnej możliwości, aby zaprotestować przeciwko siedmiu tysiącom uchodźców, którzy mają trafić do Polski.
– Niestety nasi poprzednicy zagłosowali "za" (…) to jest problem natury prawnej. Dzisiaj obowiązującym prawem w Unii Europejskiej jest ten podział. Słowacy i Węgrzy są w lepszej sytuacji, bo zaskarżyli decyzję (…) możemy liczyć na to, że Europejski Trybunał Sprawiedliwości podzieli argumentację – powiedział minister spraw wewnętrznych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Błaszczak: Polska przeciwna kontrolom na granicach w strefie Schengen
Błaszczak w Brukseli: Zadaniem szefa MSW jest zapewnienie bezpieczeństwa Polsce i Polakom