– Zaczęło się 11 lat temu w 2005 roku wtedy, kiedy Donald Tusk przegrał podwójnie, bo przegrał wybory prezydenckie i przegrał wybory parlamentarne – mówił w wywiadzie dla RMF FM minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak komentując obecną sytuację polityczną.
Minister Błaszczak komentował obecną postawę opozycji pod kątem zapoczątkowanego w 2005 roku podziału, który do dziś funkcjonuje w polskiej polityce.
– Zaczęło się 11 lat temu w 2005 roku wtedy, kiedy Donald Tusk przegrał podwójnie, bo przegrał wybory prezydenckie i przegrał wybory parlamentarne. Wtedy zaczął się przemysł pogardy skierowany wobec świętej pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Wtedy właśnie zaczął się ten totalny atak. Ja mam nadzieję, że jednak oni się opamiętają, że ta grupa, która wciąż nie dopuszcza do świadomości tego, że naród wybrał inaczej w październiku ubiegłego roku, zrozumie, że suwerenem jest naród i pozwoli rządzić tym, którzy mają mandat wyborczy – mówił polityk.
Jak podkreślił minister, mówiąc o sporze politycznym w Polsce wciąż głęboko wierzy, że "opozycja się opamięta". – Ta grupa, która wciąż nie dopuszcza do świadomości tego, że naród wybrał inaczej w październiku ubiegłego roku, zrozumie, że suwerenem jest naród i pozwoli rządzić tym, którzy mają mandat wyborczy – dodał Błaszczak.
Polityk odniósł się również do tematu przyszłości Kornela Morawieckiego, który w czwartek opuścił klub Kukiz'15 i zapowiedział budowę własnego ugrupowania. – Ja mam nadzieję na to, że ta inicjatywa, którą być może podejmie pan marszałek Kornel Morawiecki, będzie tą rzeczywistą inicjatywą zmiany w tej części opozycji, w tej części wyborców, no bo jak się okazuje Paweł Kukiz zawiódł. Zawiódł tych wyborców, którzy uważali, że reprezentuje jakąś część ludzi, którzy krytycznie oceniają 8 lat rządów koalicji PO-PSL – stwierdził Błaszczak.
CZYTAJ RÓWNIEŻ
Morawiecki: Upoważniłem panią poseł do zagłosowania w moim imieniu. Zwiercan: Kornel źle się poczuł
Specustawa o Światowych Dniach Młodzieży we wtorek na obradach rządu