W Ostrowie Wielkopolskim kobieta potrąciła swoją pięcioletnią wnuczkę. Dziecko trafiło do szpitala. Babcia uważa, że próbowała zaparkować swoje auto.
Do zdarzenia doszło w sobotę w Słupi pod Bralinem (Wielkopolskie) około godziny 16:00.
61-letnia mieszkanka Ostrzeszowa, podczas parkowania, najprawdopodobniej pomyliła hamulec z pedałem gazu. Następnie wjechała w inny pojazd, a później w płot posesji. Kierująca pojazdem zatrzymała się na ścianie posesji. W wyniku tego zdarzenia potrącona została 5-letnia dziewczynka.
Wnuczka kobiety została przetransportowana śmigłowcem LPR do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim.
- Na miejsce zadysponowano 5 zastępów straży pożarnej. Po przybyciu na miejsce stwierdzono, że doszło do potrącenia 5-letniego dziecka, które było przytomne. Strażacy udzielili poszkodowanej osobie kwalifikowanej pierwszej pomocy do czasu przybicia pogotowia ratunkowego. Zabezpieczyli także miejsce zdarzenia - poinformował kpt. Paweł Michalski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kępnie.
- Po przybyciu pogotowia, lekarz stwierdził potrzebę wezwania Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Nasze kolejne działania były związane z zabezpieczeniem lądowiska dla śmigłowca - dodał.