Sytuacja powodziowa w Płocku jest coraz gorsza, odnotowano już pierwsze podtopienia.
Woda wdarła się na bulwary w rejonie ul. Rybaki oraz do portu jachtowego klubu MORKA. Podtopione zostały nieruchomości i droga na ul. Gmury na osiedlu Borowiczki. Służby systematycznie odłączają zasilanie energetyczne w rozdzielniach elektrycznych na zagrożonych podtopieniem nieruchomościach – informuje „Tygodnik Płocki”.
Zalane są bulwary wiślane, podtopienia w Borowiczkach https://t.co/3g2LmAlXPk
— Tygodnik Płocki (@tygodnikplocki) February 9, 2021
Przy ul. Gmury układane są worki z piaskiem, ale gotowe są już autobusy, które mają przewieźć mieszkańców do miejscowej bursy.
Prezydent Płocka Andrzej Nowakowski powiedział, że nie wiadomo, jak gruby jest zator na Wiśle na północ od miasta, gdzie spiętrza się lód.
Wysoka woda na Wiśle. Pogotowie przeciwpowodziowe w Płocku https://t.co/7OjkuGSvpG
— Tygodnik Płocki (@tygodnikplocki) February 8, 2021
„Na wodowskazach widzimy, że wysokość wody rośnie tam po kilka-kilkanaście centymetrów na godzinę. No to trudno być spokojnym” – powiedział Nowakowski w rozmowie z RMF.
Zaznaczył, że od wczoraj prosi o uruchomienie lodołamaczy, ale Wody Polskie wciąż takiej decyzji nie podjęły. Prezydent interweniował w tej sprawie u wojewody mazowieckiego.
Alarm przeciwpowodziowy dla miasta Płocka. Co się dzieje nad Wisłą? [FILM, ZDJĘCIA] https://t.co/ZO90TW3KmK
— Tygodnik Płocki (@tygodnikplocki) February 9, 2021