Hospicjum w Chełmie działa już ponad 11 lat i do tego czasu nie miało własnego pojazdu, którym mogłoby dojeżdżać do chorych. Wszystko zmienił ksiądz Józef Serej, który z własnej kieszeni kupił do hospicjum ambulans.
O sprawie donosi "Dziennik Wschodni". Jak czytamy, ksiądz ufundował ambulans z własnych pieniędzy. To citroen berlingo. - Wartość nowego auta to 70 tysięcy złotych. Samochód jest przeznaczony do przewozu pięciu osób. Poza tym ma większą pojemność bagażnika, która umożliwi przewóz do domów podopiecznych hospicjum niezbędnego sprzętu wspomagającego opiekę nad chorymi na nowotwory - powiedziała w rozmowie z dziennikiem Justyna Pietrzyk z hospicjum.
Hospicjum Domowego im. ks. Kazimierza Malinowskiego w Chełmie zajmuje się nie tylko opieką medyczną. Działają przy nim również grupy wsparcia dla osób po chorobie nowotworowej i grupa wsparcia w żałobie. Stowarzyszenie prowadzi ponadto bezpłatną wypożyczalnię sprzętu rehabilitacyjnego i medycznego.
Piękny gest księdza. I co ważne takich ludzi jest więcej, ale media nie chcą o nich pisać, bo nie pasują do lewackiej retoryki.