Niemieckich biskupów nie było na beatyfikacji Rodziny Ulmów. Tłumaczą: dostaliśmy za późno... zaproszenie
Podczas uroczystości beatyfikacyjnych rodziny Ulmów w Markowej zabrakło jakiegokolwiek przedstawiciela katolickiej hierarchii z Niemiec. Matthias Kopp, który jest rzecznikiem prasowym Niemieckiej Konferencji Biskupów, oświadczył, że zaproszenie ze strony Konferencji Episkopatu Polski dotarło do Niemiec zbyt późno, bo 28 sierpnia.
- Rozumieją Państwo, że – biorąc pod uwagę harmonogram zajęć biskupów – było zdecydowanie za mało czasu, by w niecałe trzy tygodnie zebrać delegację. Tylko z tego powodu nie byliśmy reprezentowani na miejscu — zapewniał dziennikarzy rzecznik Niemieckiej Konferencji Biskupów.
Strona polska tłumaczyła ustami kanclerza archidiecezji przemyskiej ks. Bartosza Rajnowskiego, że zdecydowana większość zaproszeń na uroczystości w Markowej została wystosowana właśnie w sierpniu.
„Deutsche Welle” wskazuje, że zdziwienie katolików budzi też fakt, iż KEP w połowie lutego oficjalnie informowała kiedy nastąpi beatyfikacja rodziny Ulmów. Co więcej, polsko-niemiecka grupa kontaktowa biskupów była w stanie porozmawiać na ten temat w czasie spotkania w Augsburgu, które miało miejsce pod koniec kwietnia. Trudno przypuszczać, żeby tak ważna uroczystość dla obu narodów mogła zostać przemilczana w rozmowach wzajemnych.
Jedną, trudno zrozumiałą sprawą, jest brak obecności biskupów niemieckich na uroczystościach beatyfikacyjnych. Druga jest nie mniej trudna do pojęcia - dlaczego niemieccy hierarchowie, mimo braku obecności w Markowej, nie zdecydowali się w jakikolwiek inny sposób uhonorować, uczcić błogosławionej rodziny Ulmów.
Na uroczystościach w Markowej obecny był niemiecki kardynał Gerhard Müller, były Prefekt Kongregacji Nauki Wiary, który jednak nie reprezentował niemieckiego episkopatu, a Watykan. Kardynał Müller, znany jako przyjaciel Polski i Polaków, skrytykował bez wahania nieobecność niemieckich biskupów w Markowej jak również świeckich władz Republiki Federalnej.
"W obliczu tragedii z winy niemieckiego żandarma, który zamordował ośmiu ukrywających się Żydów i ich obrońców (….), przejawem prawdziwego pojednania byłaby reprezentacja państwa niemieckiego przez prezydenta lub minister spraw wewnętrznych" — oświadczył Gerhard kard. Müller.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Nielegalna inwigilacja Republiki przed służby Tuska
SPRAWDŹ TO!
Prof. Cenckiewicz wzywa do odwieszenia zasadniczej służby wojskowej. Prezydent zabrał głos
Dziennikarz Republiki ma proces za zadanie pytania! "Cegła po cegle budujemy Dom Wolnego Słowa"