Prokuratura nadzoruje dochodzenie w sprawie zatrucia się grzybami przez Afgańczyków w ośrodku dla cudzoziemców w Podkowie Leśnej - Dębaku. Sprawę wszczęto ws. narażenia na narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Szóstka obywateli Afganistanu przyjechała do ośrodka pod koniec sierpnia i przebywała ośrodku w Podkowie Leśnej - Dębaku na kwarantannie w związku z przekroczeniem granicy.
Osoby, które zatruły się grzybami, są z jednej rodziny - rodzice i czwórka dzieci. W toku dochodzenia przesłuchano kierownik ośrodka, która jako pierwsza uzyskała informacje o złym stanie zdrowia jednego z dzieci. W najbliższym czasie będą wykonane czynności z pozostałymi świadkami, pracownikami ośrodka oraz pokrzywdzonymi. Zostanie zabezpieczony zostanie także zapis z monitoringu oraz dokumentacja medyczna pokrzywdzonych.
Afgańczycy, którzy po ewakuacji z Kabulu trafili 23 sierpnia do ośrodka dla cudzoziemców w Podkowie Leśnej - Dębaku, dzień później zatruli się grzybami, które mieli zebrać na terenie ośrodka. Troje dzieci w wieku 5, 6 i 17 lat trafiło do szpitala z ostrą niewydolnością wątroby, dwoje najmłodszych w stanie krytycznym.