Galeria w Lublinie sieje zgorszenie. Na gigantyczny koszt miasta
„Wita nas wielki wykastrowany kolos, żegnają portrety smutnych i zaspanych penisów. Wszystko to jest bardzo schludne, świetliste i drogie, a jednocześnie pozbawione najdrobniejszych śladów erekcji – napisał „Dziennik Wschodni” w recenzji wystawy „Ménage á Deux” w lublińskiej galerii Labirynt.
Jak informuje Fundacja Życie i Rodzina, w 2020 r. otrzymała dwa miliony złotych dotacji z budżetu miasta Lublin, mimo że to miasto jest już bardzo zadłużone.
Na co mogą liczyć mieszkańcy w ramach oferty „kulturalnej” w zamian za swoje podatki? Właśnie wspomnianą wystawę pornograficznych zdjęć mężczyzn eksponujących swoje przyrodzenie. To jednak nie wszystko.
Galeria zdecydowała również, że „sztuką” są wulgarne hasła wypisywane czym popadnie na kawałkach tektury i otworzyła wystawę „Nigdy nie będziesz szła sama”. Jak czytamy na stronie galerii jest to „wystawa-manifest solidarności z kobietami, które wyszły na ulice po orzeczeniu wydanym 22 października 2020 roku przez Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej”. Włodarze galerii otwarcie przyznają, że nie tyle zależy im na promowaniu sztuki, ile na możliwości uprawiania propagandy. „Wystawa jest głosem wspierającym ofiary zinstytucjonalizowanej przemocy. Solidaryzujemy się z osobami, które demonstrują podczas marszy i blokad jak również z tymi, które pozostają w domach – bo aparat represji i pogardy niszczy ich zdrowie psychiczne i przepełnia lękiem” – napisano na stronie galerii.
Galeria nie ogranicza się do prezentowania tego typu „eksponatów”, ale zachęca do ich wykonywania – transparenty można przygotować na wystawie.