Reprezentacja Polski koszykarzy przegrała w Berlinie z wicemistrzem olimpijskim Francją 54:95 (9:15, 9:19, 18:30, 18:31) w półfinale mistrzostw Europy. Był to pierwszy od 1971 roku występ biało-czerwonych w najlepszej czwórce. W niedzielę o brązowy medal Polacy zagrają z przegranym drugiego, wieczornego półfinału Niemcy - Hiszpania.
🗣 "Let's fight together and fight for each other."
— FIBA (@FIBA) September 16, 2022
🇵🇱 Poland's huddle summarizes how they got here 👇#EuroBasket pic.twitter.com/ktSNVuVxog
Wicemistrzowie olimpijscy byli lepsi w każdym elemencie, udowadniając, że od kilku lat są drużyną formatu światowego. Zdeklasowali biało-czerwonych pod tablicami, wygrywają 40:21, trafili 15 rzutów zza linii 6,75 m (Polacy dziewięć), przy skuteczności 58 proc., a za dwa punkty 66 procent (21 z 32).
Polacy w tym ostatnim elemencie mieli 31 procent (8 z 26). "Trójkolorowi" mieli też 32 asysty, a Polacy zaledwie 14. Spotkanie w niczym nie przypominało starcia podczas dwóch ostatnich Eurobasketów (2015 i 2017) w fazie grupowej, które zakończyły się minimalną, trzypunktową przewagą koszykarzy znad Sekwany.
We've got #EuroBasket's first 𝐅𝐈𝐍𝐀𝐋𝐈𝐒𝐓!
— FIBA (@FIBA) September 16, 2022
France 🇫🇷 dismantled Poland 🇵🇱 in a one-sided game from beginning to the end 💥 pic.twitter.com/pX6CWeooFx
Polacy od początku zderzyli się z twarda i agresywną obroną atletycznych rywali, szczególnie w strefie podkoszowej, ale i indywidualną, bo bardzo ściśle pilnowani byli liderzy Ponitka i Slaughter. To znacznie utrudniało organizację gry.
Francuzi, którzy w grupie w Kolonii przegrali dwa spotkania, z meczu na mecz wyglądają lepiej i mogą czuć się komfortowo przed niedzielnym finałem w oczekiwaniu na rywala - Niemców lub Hiszpanów. O złoto będą rywalizować trzeci raz (wcześniej w 2011 - porażka z Hiszpanią i 2013 - wygrana z Litwą).
Our hats off!
— FIBA (@FIBA) September 16, 2022
🇵🇱 pic.twitter.com/I6yyidsM9w