Absurdalne pomysły Brukseli. A szefowa KE myje ręce... [wideo]
Komisja Europejska stara się odgórnie narzucić wszystkim krajom członkowskim UE wspólny tryb oszczędzania energii i ciepła. Polskie pomysły walki z kryzysem energetycznym są torpedowane. Szefowa KE, Usula von der Layen zamiast pochylić się nad naszymi postulatami, nagrała film instruktażowy… jak myć ręce.
Ursula von der Leyen nous a fait une vidéo pour nous montrer comment se laver les mains sans gaspiller d'eau
— Alertesinfos (@AIertesinfos) September 7, 2022
Bientôt elle va nous montrer comment dîner sans allumer la lumière pic.twitter.com/UfBRULWDGW
Komisja Europejska ma już w przyszłym tygodniu przedstawić projekty konkretnych przepisów, by osłabić kryzys energetyczny w Unii. Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej, zaproponowała w tym tygodniu wprowadzenie pułapu cenowego na gaz z Rosji. Jednak Polska, Włochy, Belgia, Francja chciałyby rozszerzenia tego limitu na cały import, czyli także gazociągowy z Norwegii oraz skroplony gaz LNG ze Stanów Zjednoczonych. – Popieramy wprowadzenie ceny maksymalnej na każdy gaz importowany do Unii. To pozwoli zatrzymać szantaż rosyjski i zracjonalizować całą sytuację na rynku gazu – tłumaczyła Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska. Takim limitom cenowym przeciwne są m.in. Węgry i Austria. Przeciwnicy polskich rozwiązań obawiają się odwetowego odcięcia przez Rosję całych dostaw gazu do Europy.
Coraz bliżej do publikacji założeń projektu skoordynowanych oszczędności energii elektrycznej. Ostateczny kształt tego projektu poznamy w przyszłym tygodniu, ale wedle pierwszych przymiarek chodzi o redukcję zużycia o 5 proc. w godzinach szczytu, czyli o 10-15 proc. ogólnego zużycia energii elektrycznej. Niemcy i Holandia, chcą od razu obowiązkowego charakteru tych oszczędności, z kolei Polska jest przeciwna wszelkiej oszczędnościowej koordynacji na poziomie unijnym. – Zaproponujemy obowiązkowe oszczędności energii elektrycznej w godzinach szczytu – zapowiedziała Kadri Simson, komisarz UE ds. energii.
Kluczową kontrpropozycją Polski wobec pomysłów KE było wprowadzenie – na rynku hurtowym – górnego pułapu ceny na prąd „przybliżonej do ceny jego wytwarzania” bez względu na krajowy miks energetyczny czyli koszyk źródeł produkcji prądu (z gazu, węgla, atomu, źródeł odnawialnych) w poszczególnych krajów Unii. – To uniwersalne rozwiązanie, które zadziałałoby na obniżenie cen energii elektrycznej tu i teraz – podkreślała minister Moskwa. Na razie nie zdołaliśmy przekonać do tego odpowiedniej liczby krajów Unii.
Polska domaga się radykalnych posunięć w sprawie unijnych zezwoleń na emisję CO2 (system ETS), by obniżyć ceny energii oraz ich wpływ m.in. na przemysł cementowy i chemiczny. – Chcemy zawieszenia systemu ETS z jego jednoczesną reformą. Drugim możliwym rozwiązaniem jest zablokowanie ceny ETS na poziomie 32 euro z obecnych 75 euro – powiedziała minister Moskwa. Jednak i te postulaty są teraz bez szans. Wśród możliwych opcji, na które wskazuje również Polska, jest przyspieszone uwolnienie przez Brukselę puli darmowych certyfikatów ETS pierwotnie zaplanowanych na lata 2026-29.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Rząd odcina pacjentów od badań. Małecki w Republice: „To jedno z najpodlejszych kłamstw koalicji 13 grudnia”
Mecenas Bartosz Lewandowski ujawnia, jak TSUE rozszerza definicję „sądu”. Wskazuje na poważny problem dla Polski
Finał „Stranger Things” będzie jak pełnometrażowy film! Netflix ujawnia czas trwania ostatniego odcinka
Najnowsze
UE forsuje plan wykorzystania rosyjskich aktywów do pomocy Ukrainie. Belgia stawia weto
Czarnek: w Polsce nie rozwija się absolutnie NIC
Bezczelność Żurka. Chce Trybunału Stanu dla polityków PiS