Ruszył konkurs Europejskie Drzewo Roku. Lipa z Polski czeka na głosy!
Lipa św. Jana Nepomucena z Podkarpacia jest polskim kandydatem do tytułu „Europejskie Drzewo Roku”. Głosować można do końca lutego przez internet.
Lipa św. Jana Nepomucena rośnie na skraju wsi Dulcza Wielka w gminie Radomyśl Wielki. Ma 150 lat, a jej konary mają nawet 25 m. Obok lipy stoi kapliczka św. Jana Nepomucena.
Wśród kontrkandydatów polskiej lipy znalazły się m.in. tysiącletni platan Curinga, największe drzewo tego gatunku we Włoszech czy samotne drzewo jarzębu pospolitego z Wielkiej Brytanii, będące symbolem 20-letnich działań mających na celu ożywienie serca południowej Szkocji.
Organizatorem konkursu Europejskie Drzewo Roku jest Environmental Partnership Association z siedzibą w Brukseli. Zwycięzcę poznamy 17 marca podczas ceremonii ogłoszenia wyników, która w tym roku odbędzie się on-line.
Polskie drzewo już raz tryumfowało w plebiscycie. Dąb Józef z Wiśniowej na Podkarpaciu zwyciężył w 2017 r. Drzewo liczy 650 lat. Wyrosło w dobrach rodziny Mycielskich. Należący do nich dwór był ośrodkiem życia intelektualnego i kulturalnego regionu, a malownicze otoczenie majątku sprzyjało pracy twórczej artystów. Gościł tam m.in. Józef Mehoffer, malarz, grafik, projektant, scenograf i rysownik okresu Młodej Polski.
Polecamy Tu się Mówi. A. Klarenbach
Wiadomości
TYLKO U NAS: Polityczny atak na Artura Kosickiego – rzekome „ujawnienie tajemnicy” jako pretekst koalicji 13 grudnia
Wąsik o kontrowersjach wokół sędziego prowadzącego sprawę prezesa PiS: "Tak właśnie mają wyglądać niezależne sądy"
Konrad Banecki, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Gospodarczego: jak cel zdrowotny znalazł się na paragonie
Ewa Chodakowska tłumaczy się po aferze z pestycydami w jej produktach: „Jestem prześwietlana na każdym kroku” – odpowiada krytykom
Najnowsze
Wąsik o kontrowersjach wokół sędziego prowadzącego sprawę prezesa PiS: "Tak właśnie mają wyglądać niezależne sądy"
Konrad Banecki, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Gospodarczego: jak cel zdrowotny znalazł się na paragonie
Ewa Chodakowska tłumaczy się po aferze z pestycydami w jej produktach: „Jestem prześwietlana na każdym kroku” – odpowiada krytykom