W niedzielę ambasadorzy 50 krajów dokonali bezprzykładnej ingerencji w wewnętrzne sprawy Polski i wyrazili pogardę dla większości jej mieszkańców, pod pretekstem konieczności zapewnienia przywilejów dla osób wyznających ideologię LGBT! To już kolejna próba flekowania naszej Ojczyzny przez międzynarodowe lewactwo.
Dlatego też czas już powiedzieć słowami św. Piotra i Jana - „Non enim possumus quae vidimus et audivimus non loqui”! Żądamy zdecydowanej odpowiedzi i reakcji ze strony polskich władz! W dobie pandemii, kolejnego nadciągającego kryzysu migracyjnego, stagnacji ekonomicznej, fali politycznej i kryminalnej przemocy, państwa których ambasadorzy postanowili zaatakować Polskę i jej mieszkańców, są wobec tych wyzwań bezradne! Przyjrzyjmy się pokrótce sytuacji w niektórych z nich. Szwecja – strefy „no-go”, wojny gangów narkotykowych, kryzys migracyjny; Hiszpania – spadek PKB r/r – ponad 22% (najwyższy w Europie), bezrobocie, konflikty wewnętrzne itd.; Grecja – olbrzymia recesja gospodarcza, napięta sytuacja w stosunkach z Turcją, katastrofalna sytuacja z emigrantami (podpalenia obozów na wyspie Lesbos); Wenezuela – zapaść państwa, głód, represje; Ukraina – wszechobecna korupcja, stałe napięcie w Donbasie, permanentna recesja gospodarcza; Włochy – kryzys gospodarczy i społeczny, brak perspektyw, kryzys migracyjny; No i oczywiście Francja gdzie m.in. w piątek 18-letni 32 latek, inżynier lub chirurg (do ustalenia) pochlastał tasakiem dwóch dziennikarzy nieopodal byłej siedziby tygodnika "Charlie Hebdo" w Paryżu, gdzie 5 lat wcześniej rozstrzelano tam kilku jego pracowników. Dodać też należy RPA z rasistowskim, komunistycznym rządem, gdzie poziom przestępczości w takich miastach jak Kapsztad jest jeden z najwyższych na świecie! Nie mogło zabraknąć Niemiec, gdzie - „Antysemityzm jest coraz bardziej powszechny wśród Niemców, choć przybiera nowe i bardziej utajone formy - stwierdził w wywiadzie dla "Sueddeutsche Zeitung" szef Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji (BfV) Thomas Haldenwang” oraz „Haldewang ocenił, że przypadków antysemityzmu jest coraz więcej, a sytuacja jest na tyle poważna, że część niemieckich Żydów zastanawia się nad emigracją”, do tego „Ulica należy do klanu. Arabscy gangsterzy opanowali miasta Niemiec – twierdzi BfV”. Może już czas, aby zajęli się własnymi problemami...
Informujemy, że artykuł ma charakter autorski i odzwierciedla osobiste poglądy autora.
Redakcja