Dziennikarka „Polityki” niewybrednie obraża prezydenta
Ewa Siedlecka, obecnie dziennikarka "Polityki" a w przeszłości "Gazety Wyborczej", gościła w Poranku TOK FM, gdzie w niewybrednych słowach obraziła prezydenta Dudę.
– Jestem zdziwiona ilekroć, ktoś próbuje serio traktować prezydenta Dudę. Nie chodzi mi o człowieka Andrzeja Dudę, tylko chodzi mi o sposób w w jaki sposób sprawuje urząd. Wydaje mi, że przynajmniej od pół roku ale moi zdaniem znacznie dłużej jest oczywiste ze on tego urzędu nie sprawuje. Jest użytecznym narzędziem – powiedziała Siedlecka, a okazało się to jedynie preludium.
– Został [prezydent] jak to się ładnie mówi, przecwelony przez PiS – dodała Siedlecka.
Jak trafnie zauważył Sławomir Jastrzębowski, naczelny „Super Expressu” słowem cwel nazywa się więźnia, który jest najniżej w hierarchii, ofiarę gwałtu.
- Niestety, poniosło mnie. Określenie „przecwelowany” jest w ogóle za mocne w debacie publicznej, a w stosunku do prezydenta - zupełnie niestosowne. Przykro mi, że go użyłam – na łamach WirtualneMedia.pl Siedlecka wytłumaczyła się ze swoich słów.
Dziennikarka GW i Polityki Ewa Siedlecka o prezydencie "przecwelony". Jesteś kretynką proszę Pani... Skończoną kretynką. Poniżej grypsera pic.twitter.com/wIuitVKdn2
— slawek jastrzebowski (@sjastrzebowski) 8 marca 2017
"Przecwelony" - o prezydencie Rzeczypospolitej? Redaktor Siedlecka przekroczyła nieprzekraczalną granicę; za nią jesttylko umysłowa żuleria
— Wojciech Wybranowski (@wybranowski) 8 marca 2017
Swoją drogą, jeśli wg Ewy Siedleckiej "przecwelenie", to słowo, które "się ładnie mówi", to w ciekawym środowisku się obraca...
— Samuel Pereira (@SamPereira_) 8 marca 2017
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
IPN wspomina ofiary komunistów. Osądzeni i pomordowani zostali zrehabilitowani w latach dziewięćdziesiątych
Polska broni się przed laicyzacją. Więcej wiernych na mszach świętych, mniej przystępuje do bierzmowania
Najnowsze
Polska broni się przed laicyzacją. Więcej wiernych na mszach świętych, mniej przystępuje do bierzmowania
Prezydent w „Wujku”: Jak można skazać na cztery lub sześć lat za strzelanie do niewinnych?
Wiceminister porównał wyznawców islamu do Mszy Świętej na Jasnej Górze