Wystąpimy do Niemiec o spłatę reparacji. Przygotowano raport z wyceną strat
Wicepremier Piotr Gliński podkreślił, że naszym obowiązkiem było oszacowanie strat poniesiony przez Polskę podczas II wojny światowej. Zaznaczył również, że domaganie się sprawiedliwego zadośćuczynienia jest zarówno w imieniu poległych ofiar, jak i w imię przyszłych pokoleń.
Podczas czwartkowej rozmowy w Radiu Wrocław wicepremier oraz minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński został zapytany o przygotowywany raport o stratach Polski z okresu II wojny światowej.
„Naszym obowiązkiem było oszacowanie tych strat i nie tylko w imieniu ofiar II wojny światowej wystąpienie do Republiki Federalnej Niemiec o zadośćuczynienie sprawiedliwe, ale także w imię przyszłych pokoleń. Przecież my wszyscy dziedziczymy to obciążenie, te straty. My pochodzimy z rodzin, które nie odziedziczyły nic po swoich przodkach, bo tysiące polskich rodzin no właśnie po wojnie nie miało nic” - powiedział wicepremier.
Minister nie podał szczegółowych kwot stanowiących treść raportu, jednak zaznaczył, że jest on wykonany w sposób bardzo profesjonalny. Przekazał również, że w pracach nad nim wzięła duża grupa naukowców i specjalistów z różnych dziedzin, której działania były finansowane przez Polską Fundację Narodową.
Przypomniał również, że miliony ludzi zostały zmuszone do przesiedleń m.in. na Dolny Śląsk, dlatego postanowiono o budowie Muzeum Kresów w Brzegu.
„Myśmy nie decydowali o losach Polski po wojnie. Ktoś za nas zdecydował i ktoś powinien zadośćuczynić tym wielkim stratom. Myśmy zaczynali od zera, także nie tylko w wymiarze państwowym, ale i wymiarze indywidualnym, w wymiarze naszych polskich rodzin. Jeszcze PRL nie sprzyjał temu, żebyśmy mogli budować swoją pomyślność, w sposób taki, jak to się działo na całym świecie, odcięto nas od Planu Marshalla” - dodał wicepremier.
Gliński podkreślił, że dochodzenie zadośćuczynienia jest zupełnie zrozumiałe i jest to w głównym interesie Polski.
„Każda siła polityczna w Polsce powinna się odnieść do tego. Ja bym chciał wiedzieć, jak oficjalnie wygląda stosunek innych liderów opozycji polskiej np. do tych kwestii. Niech oni powiedzą prosto w oczy Polakom na przykład to, że nie należy nam się nic. Moim zdaniem się należy. Bo jeżeli mamy partnersko funkcjonować w przyszłości na świecie, to powinniśmy rachunki krzywd wyrównać. My nie chcemy rewanżu” - powiedział minister.
Polecamy Sejm. Wybór Marszałka
Wiadomości
Najnowsze
Polacy mają być współwinni kolonializmowi. "Niemcy wypowiedziały nam narracyjną wojnę"
Zuchwały atak uzbrojonej bojówki na katolicką szkołę
Radni za germanizacją Wrocławia. Wraca Kaiserbrücke na cześć militarysty i wroga Polaków