Przez dwa miesiące w rejonie wodospadu Szklarka w Szklarskiej Porębie na Dolnym Śląsku saperzy wydobywali przedmioty wybuchowe – pozostałości II wojny światowej. W sumie usunięto ponad 37 tys. przedmiotów wybuchowych i niebezpiecznych.
Wydział Działań Komunikacyjnych Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych poinformował w komunikacie, że w piątek 29 września patrol saperski z 23 Pułku Artylerii zakończył trwającą prawie dwa miesiące akcję usuwania przedmiotów wybuchowych i niebezpiecznych przy szlaku turystycznym w okolicach wodospadu Szklarki w Szklarskiej Porębie. „Od 5 sierpnia patrol saperski nr 23 z Bolesławca podejmował i niszczył zgłoszone niewypały i niewybuchy. Podczas sprawdzenia terenu okazało się, że niebezpiecznych pozostałości z II wojny światowej jest w tym miejscu bardzo dużo. Na czas prac saperskich zamknięty został odcinek zielonego szlaku biegnący od Betonowego Mostu przy ujściu potoku Czarna Płóczka do skrzyżowania szlaków przy ujściu potoku Szklarka” - napisano w komunikacie.
W ramach oczyszczania wykryto i zniszczono 37 tys. 431 sztuk różnego rodzaju przedmiotów wybuchowych i niebezpiecznych. Większość z nich, ponad 36 tys. to niemieckie zapalniki do pocisków artyleryjskich. Znaleziono również 325 granatów moździerzowych oraz 93 pociski artyleryjskie dużego kalibru. Część znalezionych przedmiotów wybuchowych, ze względów bezpieczeństwa, niszczono na miejscu, pozostałe przewożono do niszczenia w stałe miejsce na terenie Ośrodka Poligonowego Wojsk Lądowych w Żaganiu.
Początkowo do wsparcia działań skierowano tylko patrol saperski nr 22 z 4 Batalionu Inżynieryjnego w Głogowie, ale wraz z rozwojem sytuacji do wsparcia skierowano siły: Zespołu Rozminowania Grupy Nurków Minerów z 12 Dywizjonu Trałowców ze Świnoujścia do wydobywania przedmiotów wybuchowych z oczka wodnego, patroli saperskich nr 26 z 1 Pułku Saperów w Brzegu oraz nr 45 z OSPWL Żagań do transportu przedmiotów wybuchowych do miejsca niszczenia, pododdziały saperów z 5 Batalionu Saperów w Krośnie Odrzańskim i 10 Brygady Kawalerii Pancernej w Świętoszowie do niszczenia przedmiotów wybuchowych.
„Działania saperów wspierała i zabezpieczała również Policja, Państwowa Straż Pożarna, Ochotnicza Straż Pożarna, Straż Leśna, Straż Karkonoskiego Parku Narodowego oraz powiatowe władze samorządowe. Była to jedna z większych akcji w ostatnich latach usuwania zagrożenia jakie niosą ze sobą przedmioty wybuchowe i niebezpieczne pochodzenia z II wojny światowej” - czytamy w komunikacie.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Szefowie MSZ państw UE w grudniu omówią w Brukseli sankcje na Gruzję
Żaryn: komisja została powołana wadliwie i funkcjonuje z naruszeniem Konstytucji - rządzący brną w ślepą uliczkę
Tragiczny wypadek przy szkole. Osiem osób rannych
Apel o nowy podział Małopolski. Aglomeracja Krakowa jako odrębny region?