Tusk największym przegranym 2013 roku

Artykuł
premier Donald Tusk
Flickr.com/PlatformaRP/CC

Wedle badań instytutu Homo Homini największym przegranym 2013 roku jest Donald Tusk. Fotoradary, nowelizacja budżetu, nacjonalizacja OFE i walki wewnętrzne w PO spowodowały, że ponad połowa respondentów wskazała na premiera.

– Jego przywództwo nie okazało się dobre na czas kryzysu. Cytując jego własne słowa, stworzył ekipę na czas ciepłej wody w  kranie, gdy sytuacja jest lepsza – tłumaczy dr hab. Norbert Maliszewski, specjalista od marketingu politycznego.

Na drugim miejscu uplasował się Jarosław Kaczyński. Otrzymał 14 proc. głosów, co jednak stanowi dość duży dystans do Donalda Tuska. Jak wskazywali eksperci, na taką ocenę wpłynęło kilka wydarzeń pod koniec roku. – Pojawiły się afery z  posłami Adamem Hofmanem i Tomaszem Kaczmarkiem, a z moralnej rewolucji proponowanej przez PiS wyszły nici – mówi Maliszewski. Natomiast zdaniem politologa, dr. hab. Rafała Chwedoruka, prezesowi Prawa i Sprawiedliwości zaszkodziło podgrzewanie emocji wokół Smoleńska.

Na trzecim miejscu w rankingu na największego przegranego 2013 znalazł się Janusz Palikot. Czwarty jest Antoni Macierewicz.

Homo Homini pytał też o największych politycznych zwycięzców mijającego roku. W pierwszej kolejności wymieniano prezydenta Bronisława Komorowskiego oraz szefa SLD Leszka Millera.– To był rok, gdy wszystko drżało, trzeszczało, ale na razie nic się nie posypało. To może zmienić się po wyborach do PE – komentuje socjolog dr Jarosław Flis. 

Źródło: rp.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy