Polscy artyści apelują: Posłowie! Uchwalcie prawo, które wreszcie ochroni nas przed globalnymi korporacjami!
Polscy artyści apelują do rządu o uchwalenie prawa, które chroniłoby ich przed globalnymi korporacjami. Domagają się oni m.in. tantiemy z reemitowania, streamingu czy audiobooków. Jak wskazują, Polska jest ostatnim krajem, który nie wdrożył jeszcze w swoich przepisach dwóch unijnych dyrektyw, dotyczących prawa autorskiego oraz praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym. W sieci pojawił się film z apelem artystów.
W filmie opublikowanym w mediach społecznościowych Związku Artystów Scen Polskich pojawili się m.in. Olgierd Łukaszewicz, Joanna Szczepkowska, Daniel Olbrychski, Mateusz Damięcki, Michał Żebrowski, Sonia Bohosiewicz, Katarzyna Ankudowicz, Kamil Wodka, Eryk Kulm, Jacek Braciak, Rafał Zawierucha, Paweł Koślik i Wojciech Malajkat.
Według szacunków, każdego roku polscy wykonawcy, artyści i aktorzy, tracą ponad 41 mln złotych należnych im tantiem z powodu niedostosowania polskiego prawa do norm europejskich. Obowiązujące w naszym kraju przepisy mają już 30 lat i nie uwzględniają Internetu, telewizji cyfrowej, a także platform streamingowych, które w obecnych czasach są jednym z głównych miejsc pracy artystów.
- Nie chcemy specjalnego traktowania, pieniędzy od rządu, ani społeczeństwa. Prosimy o ustawowe zapisy, które zagwarantują, że za naszą ciężką pracę otrzymamy należne nam wynagrodzenie od wielkich firm. Prosimy, wspierajcie prawa polskich artystów wykonawców. Tantiemy z Internetu, reemitowania, audiobooków – apelują artyści w wideo opublikowanym przez ZASP Stowarzyszenie.
Obecnie w Sejmie trwają prace nad nowelizacją ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Polska jest ostatnim krajem we Wspólnocie, który nie wdrożył w swoich przepisach unijnych dyrektyw. Termin na ich wprowadzenie minął w czerwcu 2021 roku.
-Jeśli weźmiemy pod uwagę całość przychodów wielkich korporacji, czerpanych z pracy artystów, które w Polsce szacowane na ponad 7 miliardów złotych rocznie, to kwota należnych nam tantiem jest niewielka. To bardzo ważne, by zagwarantować sprawiedliwe wynagrodzenie dla wszystkich artystów i jedyną drogą, by to osiągnąć, są właściwe zapisy ustawowe – podkreśla Andrzej Gajewski Dyrektor Generalny ZASP.
Stowarzyszenie postuluje także, by w ostatecznej wersji projektu nowelizacji ustawy oprócz Interentu oraz streamingu/VOD uwzględniono również tantiemy z reemitowania i audiobooków, które na ten moment zostały pominięte w projektowanych przepisach.
Drodzy parlamentarzyści prosimy, zapewnijcie aktorom prawo do wynagrodzenia z Internetu, sieci kablowych, platform cyfrowych i audiobooków – apeluje Michał Żebrowski.
Wspierajcie prawa polskich artystów – przyłącza się do apelu Paweł Koślik.
W swoich działaniach Związek Artystów Scen Polskich podkreśla, że twórczość ma wartość. Wspierający artystów prawnicy przygotowali propozycje zapisów ustawowych, które zostały przedstawione już w lutym 2024 roku w ramach konsultacji społecznych nowelizacji ustawy. Środowisko artystów liczy, że parlamentarzyści po wysłuchaniu ich argumentów, podejmą słuszną i sprawiedliwą decyzję.
19 czerwca w sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu odbyło się I czytanie projektu. Komisja zgodziła się wówczas na wpisanie do projektu tantiem także z reemitowania i audiobooków – zmiany postulowanej przez ZASP.
- To niewątpliwie bardzo dobre rozwiązanie, ponieważ artyści i wykonawcy mają bardzo duże problemy z egzekwowaniem wynagrodzeń z tego pola – mówi mec. Grzegorz Rybicki z ZASP.
Teraz artyści liczą, że zapis ten utrzyma się w czasie dalszych prac nad projektem ustawy. Projekt będzie przedmiotem II czytania na najbliższym posiedzeniu Sejmu, które rozpocznie się w środę, 26 czerwca.
Więcej informacji o postulatach artystów znaleźć można na stronie:
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Polityczna burza po meczu Polska–Holandia. Goście Republiki komentują decyzję o niewpuszczeniu patriotycznej oprawy
Syn Katarzyny Cichopek połączył się na jej ślub online. Aktorka ujawniała kulisy ceremonii
Gawkowski bezczelnie atakuje prezydenta, bo nie realizuje lewicowej agendy
Warszawa Centralna w niedzielny poranek przyjmie pasażerów
