Według naczelnika głównego zarządu wywiadu ministerstwa obrony Ukrainy Kyryła Budanowa, Rosja zgromadziła ponad 92 tys. żołnierzy przy ukraińskich granicach i przygotowuje się do wojny z Ukrainą.
W rozmowie z serwisem Military Times Budanow przedstawił scenariusz zbliżającej się, według niego, inwazji Kremla na Ukrainę. Atak miałby nastąpić pod koniec stycznia albo na początku lutego przyszłego roku.
- Ten atak byłby znacznie bardziej niszczycielski niż wszystko, co dotychczas zaobserwowano w ramach konfliktu trwającego od 2014 r., w którym zginęło ok. 14 tys. Ukraińców - ocenił.
Operacja miałaby się rozpocząć grą psychologiczną ze strony Kremla wycelowaną w destabilizację sytuacji politycznej na Ukrainie. Dodał, że sytuacja na granicy polsko-białorukiej jest częścią tego planu.
Sam atak byłby "znacznie bardziej niszczycielski niż wszystko, co dotychczas zaobserwowano w ramach konfliktu trwającego od 2014 r., w którym zginęło ok. 14 tys. Ukraińców". Operacja obejmowałaby naloty powietrzne, ataki artyleryjskie i pancerne, powietrznodesantowe oraz desanty morskie.
Zaznaczył, że dane amerykańskiego wywiadu w sprawie czasu rozpoczęcia inwazji są bardzo podobne.