Ministerstwo zdrowia Słowacji poinformowało o wstrzymaniu szczepień pierwszą dawką preparatem od AstraZeneca. Decyzja ma związek z informacją Państwowego Instytutu Kontroli Leków (SUKL) o zgonie 47-letniej kobiety po podaniu szczepionki AsterZeneca.
Szczepionka będzie nadal podawana na Słowacji osobom, które czekają na drugą dawkę preparatu.
- Ministerstwo Zdrowia rozważa kilka możliwych rozwiązań, jak będziemy podchodzić do tej sprawy na Słowacji. Wykonujemy wszystkie potrzebne ekspertyzy i przekażemy informacje jeszcze w tym tygodniu — powiedziała dziennikarzom rzeczniczka resortu zdrowia Zuzana Eliaszova.
Szczepionka mogła spowodować śmierć 47-latki
Sekcja zwłok kobiety wykazała, że przyczyna śmierci była związana z zakrzepem krwi, co mogło być jednym z możliwych, ale bardzo rzadkich efektów ubocznych po podaniu szczepionki firmy AstraZeneca.
U kobiety stwierdzono także genetyczne zaburzenia związane z krwawieniem. SUKL uznał jednak, że istnieje prawdopodobny związek między szczepieniem kobiety i zakrzepem krwi.
Słowacy nie ufają AstraZenece
Szczepionkę firmy AstraZeneca podawano na Słowacji osobom w wieku od 18. do 44. roku życia. Wcześniej podawano ją osobom do 59 roku życia.
Według ostatnich badań opinii publicznej większość Słowaków ufa szczepionce Pfizer/BioNTech. Preparat firmy AstraZeneca jest jednym z najmniej popularnych w kraju.