Pentagon dał zielone światło na przekazanie Tomahawków dla Ukrainy
Pentagon dał prezydentowi Donaldowi Trumpowi zielone światło w sprawie dostarczenia Ukrainie rakiet dalekiego zasięgu Tomahawk po dokonaniu oceny, że nie wpłynie to negatywnie na amerykańskie zapasy tej broni - informuje CNN
Pentagon pozostawił ostateczną decyzję polityczną w rękach prezydenta Donalda Trumpa. Otwartym pytaniem pozostaje, jak Ukraina odpaliłaby pociski, gdyby dostarczyły je Stany Zjednoczone. Tomahawki są najczęściej odpalane z okrętów nawodnych lub podwodnych, ale Marynarka Wojenna Ukrainy jest poważnie osłabiona , więc pociski prawdopodobnie musiałyby być odpalane z lądu. Korpus Piechoty Morskiej i Wojska Lądowe opracowały wyrzutnie naziemne, które mogłyby zostać przekazane Ukrainie.
Ale nawet gdyby Stany Zjednoczone nie chciały dostarczyć wyrzutni, europejscy urzędnicy wierzą, że Ukraina mogłaby znaleźć obejście. Jeden z urzędników zauważył, że ukraińscy inżynierowie byli w stanie opracować obejście, aby wykorzystać dostarczone przez Wielką Brytanię pociski Storm Shadow, które pierwotnie zostały zaprojektowane do użytku przez nowoczesne samoloty NATO i musiały zostać zintegrowane ze starzejącą się, pochodzącą z czasów ZSRR flotą myśliwców ukraińskich.
Tomahawki są produkowane od połowy lat 80. W ostatnich latach średnio produkowanych jest od 55 do 90 sztuk rocznie. Według danych budżetowych Pentagonu w 2026 roku planowany jest zakup 57 tych pocisków. Precyzyjne pociski manewrujące Tomahawk mają zasięg ok. 1600 km, znacznie większy od zasięgu pocisków ATACMS.
Źródło: Republika, x.com, CNN
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X