Przejdź do treści
Republika Zapraszamy na wtorkowy Poranek Radia Republika. Gośćmi Edyty Hołdyńskiej i Adriana Stankowskiego będą: godz. 6:19 - Jarosław Olechowski, szef wydawców TV Republika; godz. 6:36 - prof. Piotr Grochmalski; godz. 7:10 - Piotr Strach (Polska 2050)
22:45 Trzy osoby zginęły w poniedziałek w Grochowych (powiat mielecki) w wyniku zderzenia auta osobowego z lawetą. Ofiary miały 19, 18 i 12 lat. Kierowca lawety był pijany
22:15 Merz: nie wyobrażam sobie kolejnego spotkania bez zawieszenia broni
21:39 USA: liderzy NATO i KE zadowoleni z rozmów o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy
21:14 Meloni: najważniejsze jest, żeby wojna się nie powtórzyła, dobrze że rozmawiamy o włoskim modelu gwarancji bezpieczeństwa opartej o art. 5
21:10 Merz: nie wyobrażam sobie, by kolejne spotkanie odbyło się bez zawieszenia broni
21:09 Von der Leyen: dobrze, że mówimy o gwarancjach bezpieczeństwa podobnych do art. 5
21:06 Zełenski: to bardzo ważne, że Stany Zjednoczone wysyłają tak silny sygnał i są gotowe na gwarancje bezpieczeństwa
21:00 Trump: musimy omówić potencjalną wymianę terytoriów, biorąc pod uwagę obecną linię frontu
20:59 Trump: Putin zgodził się na gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy, Europejczycy przyjmą na siebie większość ciężaru
20:54 USA: rozpoczęło się spotkanie Trumpa i Zełenskiego z przywódcami europejskimi w Białym Domu
20:33 CNN o rozmowie Zełenskiego z Trumpem: spotkanie bardziej koleżeńskie niż to w lutym
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Otwock zaprasza na spotkanie z Tomaszem Sakiewiczem i Pawłem Piekarczykiem w środę, 20 sierpnia, o godz. 18:00 w sali widowiskowej Powiatowego Młodzieżowego Domu Kultury, ul. J. Poniatowskiego 10 w Otwocku
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Częstochowa zaprasza do składania podpisów pod wnioskiem o referendum ws. nielegalnej migracji przez cały sierpień od 12-tej do 17-tej pod Jasną Górą przy wjeździe na parking od ul.Klasztornej
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!

Ucieczka z piekła, czyli spod rosyjskiej okupacji. „Byliśmy żywymi tarczami”

Źródło: facebook.com/Ministerstwo Obrony Ukrainy

"Rosjanie wypuszczali nas wtedy, gdy nazbierało się tylu chętnych, żeby w kolumnach naszych samochodów ukryć swoje wozy bojowe i ruchy wojsk (...) byliśmy ich żywymi tarczami" – opowiada Ihor, uciekinier z okupowanego Chersonia z rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Kontrolę nad położonym na południu Ukrainy Chersoniem Rosjanie przejęli na początku marca; jest to dotąd największe miasto zajęte przez wojska okupacyjne po rozpoczętej 24 lutego inwazji. Ihor próbował wydostać się z niego sześć razy, ale dopiero za siódmym udało mu się przedostać na tereny kontrolowane przez ukraińskie władze. 

„Ewakuacja była niesamowicie niebezpieczna; ludzie ginęli na drogach. Byli ostrzeliwani z czołgów, karabinów i artylerii. Życie pod rosyjską okupacją byłoby jednak jeszcze groźniejsze, a najbardziej bałem się przymusowej mobilizacji do rosyjskiego wojska” – mówi mężczyzna.

Przyznaje, że razem z byłą żoną podjął decyzję o rozdzieleniu się i zostawieniu pod jej opieką syna.

„Ustaliliśmy, że tak będzie bezpieczniej. Jeśli zostalibyśmy razem, sprowadziłbym na nich niebezpieczeństwo; jestem byłym żołnierzem i Rosjanie – gdyby się o tym dowiedzieli – mogliby się również mścić na nich” – wyjaśnia Ihor. Kobieta wraz z dzieckiem opuściła miasto w marcu, Ihorowi udało się to dopiero w połowie maja.

"Rozbierali mnie, bo szukali tatuaży..."

 „Przed wyjazdem zniszczyłem książeczkę wojskową i usunąłem wszystkie konta w mediach społecznościowych. Miałem tam wiele artykułów i zdjęć, które mogłyby mnie narazić na niebezpieczeństwo, jak np. zdjęcia z demonstracji sprzeciwiających się rosyjskiej okupacji” – mówi rozmówca Polskiej Agencji Prasowej.

 Zauważa, że sprawdzający go na pierwszym punkcie kontrolnym wojskowi pochodzili w dużej mierze z tzw. separatystycznych republik ludowych na wschodzie Ukrainy. „Wyglądali na bardzo wystraszonych i zaniedbanych. Wielu z nich nie miało zębów, byli brudni i przypominali bezdomnych i osoby z nizin społecznych. Do tego byli naprawdę brutalni, chamscy i wyprani przez rosyjską propagandę; szczerze wierzyli w to, co mówią im kremlowskie władze”.

 „Zadawali mnóstwo pytań: o wojnę, o ukraiński rząd, o to, czy mógłbym służyć w rosyjskiej armii i co wiem o ukraińskich pozycjach. Zawsze odpowiadałem, że nic nie wiem, że nie interesuję się polityką i chcę po prostu wyjechać” – dodaje.

„Następnie wypytywali mnie o to, co robiłem przed ośmioma laty, gdy wojna wybuchła na wschodzie kraju i rozbierali, by sprawdzić, czy mam tatuaże wskazujące na obecność w wojsku lub przywiązanie do Ukrainy” – wyjaśnia.

 Obsługujący kolejne punkty kontrolne kadyrowcy, czyli walczący po stronie rosyjskiej Czeczeni, byli zdaniem Ihora „zdecydowanie bardziej profesjonalni”.

„Sprawdzali nas dokładniej: przeszukiwali nasze telefony i laptopy, konta na mediach społecznościowych. Szukali zdjęć z wojska lub proukraińskich demonstracji” – wyjaśnia.

Chociaż przyznaje, że nigdy nie znaleziono śladów świadczących o jego służbie wojskowej, sprzęt tych, których o to podejrzewano, niszczony był na miejscu.

„Chcieli ich zastraszyć; zazwyczaj później ich puszczali, ale słyszałem też o przypadkach zaginięć niektórych z tych osób. Okupanci szukali przede wszystkich byłych wojskowych i osób, które podejrzewali o przynależność do działającej w Chersoniu partyzantki” – tłumaczy. 

Zapytany o to, jak uzasadniano odmowę wypuszczenia go z miasta, mówi, że Rosjanie zasłaniali się „troską o bezpieczeństwo cywili”.

„Mówili, że to dla nas niebezpieczne, bo trwają walki. Tak naprawdę chowali się za nami, gdy w wielkich kolejkach opuszczaliśmy miasto. Żeby odwrócić uwagę Ukraińców, puszczali nas masowo i kryli między naszymi samochodami swoje wozy bojowe. O wypuszczaniu nas informowali wojsko ukraińskie i wtedy sami się przemieszczali, żeby uniknąć ostrzału” – wyjaśnia rozmówca Polskiej Agencji Prasowej. 

Odpowiadając na pytanie o to, jak widzi swoją najbliższą przyszłość, Ihor zapewnia: „Gdy tylko uporam się z przejściowym problemem ze wzrokiem, wstąpię do armii Ukrainy”.

PAP

Wiadomości

Zmarł płk Tadeusz Janas. Służył niepodległości Polski od najmłodszych lat

Po kolizji była dymisja, a teraz jest nowy marszałek województwa

Andruszkiewicz: Putin nie szanuje papieru, on szanuje tylko siłę

Świątek zagra w WTA Finals. To jej piąty występ z rzędu

Zełenski pojawił się w marynarce na spotkaniu z Trumpem: „Wygląda Pan świetnie” [WIDEO]

Kanał YouTube Telewizji Republika ma 1,5 mln subskrybentów! DZIĘKUJEMY!

„Było ciężko, ale mam dla kogo żyć” – Beata Kozidrak szczerze o walce z chorobą

W Białym Domu trwa spotkanie Trumpa, Zełenskiego i europejskich przywódców [NA ŻYWO]

Kolejny dramat na polskiej drodze. Nie żyją cztery osoby

Działaczka niemieckich Zielonych szefową berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego. Fogiel: nie było nikogo innego?

Trump i Zełenski zakończyli rozmowy w Gabinecie Owalnym

Zełenski wręczył Trumpowi list od swojej żony do Melanii Trump

Lekarka ze szpitala im. Madurowicza w Łodzi ratowała wcześniaki podczas misji medycznej w Zambii

Tusk zepsuł relacje Polski z USA - teraz jest izolowany

Trwa rozmowa Trump-Zełenski w Białym Domu [NA ŻYWO]

Najnowsze

Zmarł płk Tadeusz Janas. Służył niepodległości Polski od najmłodszych lat

Zełenski w marynarce na spotkaniu z Trumpem

Zełenski pojawił się w marynarce na spotkaniu z Trumpem: „Wygląda Pan świetnie” [WIDEO]

Kanał YouTube Telewizji Republika ma 1,5 mln subskrybentów! DZIĘKUJEMY!

„Było ciężko, ale mam dla kogo żyć” – Beata Kozidrak szczerze o walce z chorobą

Trump i Zełenski spotkali się z europejskimi liderami

W Białym Domu trwa spotkanie Trumpa, Zełenskiego i europejskich przywódców [NA ŻYWO]

Po kolizji była dymisja, a teraz jest nowy marszałek województwa

Andruszkiewicz: Putin nie szanuje papieru, on szanuje tylko siłę

Świątek zagra w WTA Finals. To jej piąty występ z rzędu