Mike Pompeo zażądał natychmiastowego zwolnienia Amerykanina, zatrzymanego w Rosji pod zarzutem szpiegostwa. Amerykański sekretarz stanu chce też wyjaśnień, dlaczego Paul Whelan – były żołnierz piechoty morskiej – został zatrzymany.
Mike Pompeo złożył swoje oświadczenie w Brazylii, gdzie się udał na uroczystość zaprzysiężenia tamtejszego prezydenta Jaira Bolsonaro.
Szef amerykańskiej dyplomacji wyraził też nadzieję, że będzie się mógł spotkać z przedstawicielami amerykańskich służb konsularnych.
Strona rosyjska poinformowała o zatrzymaniu Amerykanina w poniedziałek. Federalna Służba Bezpieczeństwa oświadczyła, że zatrzymała w Moskwie amerykańskiego obywatela, podejrzanego o szpiegostwo, i wszczęła przeciwko niemu postępowanie karne.
Stosunki amerykańsko-rosyjskie są bardzo napięte z powodu konfliktu na Ukrainie i rosyjskiej aneksji Krymu, wojny w Syrii oraz podejrzeń, że Moskwa mogła ingerować w przebieg wyborów prezydenckich w USA w 2016 roku. Rosja jest też oskarżana o liczne cyberataki i afery szpiegowskie na Zachodzie, m.in. o usiłowanie otrucia byłego podwójnego rosyjskiego szpiega Siergieja Skripala i jego córki w Anglii.
Spekuluje się, że zatrzymanie Whelana może być reakcją na sprawę aresztowanej w lipcu w USA obywatelki Rosji Marii Butiny. W ramach ugody z amerykańską prokuraturą przyznała się ona w grudniu przed sądem do próby zinfiltrowania amerykańskich ugrupowań konserwatywnych z zamiarem przekazywania zdobywanych informacji wyższemu przedstawicielowi rosyjskich władz.