USA podzieli się z Europą rezerwami energii
- Stany Zjednoczone koordynują działania z sojusznikami dotyczące tego, jak najlepiej podzielić się swoimi rezerwami energii, jeśli Rosja zakręci Europie kurek z gazem - powiedział w poniedziałek sekretarz stanu USA Antony Blinken po spotkaniu z szefem unijnej dyplomacji Josepem Borrellem w ramach Rady Energetycznej USA-UE.
-Koordynujemy działania wraz z sojusznikami i partnerami oraz podmiotami z sektora energetycznego, m.in. w kwestii tego, jak najlepiej podzielić się naszymi rezerwami energii, jeśli Rosja zakręci kurek albo rozpocznie konflikt, który zakłóci dostawy gazu przez Ukrainę - powiedział Blinken podczas wspólnej konferencji z Borrellem.
Przedstawiciel UE wskazał, że kryzys energetyczny w Europie, do którego Rosja przyczynia się swoimi działaniami, używając energii jako narzędzia geopolitycznego, ma „wielki wpływ" na europejskich konsumentów i konkurencyjność gospodarki.
- Ceny gazu w Unii Europejskiej są dziś 6-10 razy wyższe niż rok temu (...) Dlatego naszym bezpośrednim priorytetem jest dywersyfikacja źródeł energii, zwłaszcza przepływu gazu - powiedział dyplomata.
Borrell zasugerował, że USA i UE tak samo oceniają zagrożenie w postaci wznowionej rosyjskiej agresji na Ukrainę, zastrzegł jednak, że „wciąż jest miejsce na dyplomację".
- Z pewnością jesteśmy w najbardziej niebezpiecznym momencie dla bezpieczeństwa w Europie od zakończenia zimnej wojny - powiedział Hiszpan, dodając, że trudno nie być zaniepokojonym, jeśli jedno państwo gromadzi 140 tys. żołnierzy przy granicach drugiego.
Blinken podkreślił, że USA i Europa niezwykle blisko współpracują w obliczu tego zagrożenia i „niezależnie od tego, co zrobi prezydent (Rosji Władimir) Putin, Europa i Stany Zjednoczone będą w pełni zjednoczone, w pełni skoordynowane i w pełni współpracujące".