25 listopada w Brukseli odbędzie się specjalny szczyt brexitowy, na którym europejscy przywódcy mają zatwierdzić porozumienie dotyczące warunków wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii. Termin szczytu ogłosił szef Rady Europejskiej Donald Tusk po spotkaniu z negocjatorem do spraw brexitu Michelem Barnierem.
Zwołanie nadzwyczajnego szczytu było możliwe, bo w negocjacjach Brukseli z Londynem udało się przełamać kilkutygodniowy impas i znaleźć rozwiązanie, które pomoże uniknąć przywrócenia, po Brexicie, kontroli granicznych między Irlandią a Irlandią Północną. Wcześniej zagwarantowane zostały prawa Europejczyków, w tym Polaków, na Wyspach i rozliczenia finansowe, czyli brytyjskie wpłaty do unijnego budżetu.
- To co zostało uzgodnione jest uczciwe, wyważone, bierze pod uwagę stanowisko Wielkiej Brytanii i pozwala na jej wyjście z Unii w sposób uporządkowany - powiedział główny unijny negocjator Michel Barnier. A szef Rady Europejskiej Donald Tusk zwrócił się do Brytyjczyków: "Jestem smutny z powodu Waszego wyjścia z Unii, ale zrobię wszystko, by nastąpiło ono w sposób jak najmniej dla Was i dla Nas".
Michel Barnier poinformował, że w najbliższych dniach będzie konsultował się z przedstawicielami państw członkowskich i Parlamentu Europejskiego w sprawie deklaracji politycznej, która ma być zarysem przyszłych relacji Wielkiej Brytanii z Unią i która ma być zatwierdzona na specjalnym szczycie wraz z umową brexitową. - Praca się nie skończyła, przed nami jeszcze długa droga - dodał unijny negocjator.
Porozumienie negocjatorów zaakceptował w środę brytyjski rząd, jeśli zrobią to także europejscy przywódcy, to umowa zostanie przesłana do zatwierdzenia do brytyjskiego parlamentu i Parlamentu Europejskiego. Niektórzy przewidują, że najtrudniejszą przeprawę będzie miała premier Wielkiej Brytanii, właśnie w parlamencie, bo nie ma pewności, że uda się jej uzyskać akceptację dla umowy nawet ze strony Torysów, partyjnych kolegów. Na Wyspach Brytyjskich już pojawiły się krytyczne opinie dotyczące wynegocjowanego porozumienia.
Robocza wersja umowy brexitowej została opublikowana w środę, liczy 585 stron. Oprócz kluczowych spraw jak prawa Europejczyków, brytyjska składka do unijnego budżetu, czy rozwiązanie problemu granicy irlandzkiej, w dokumencie jest także mowa o okresie przejściowym - od Brexitu do wynegocjowania nowego porozumienia handlowego, umowy handlowej - który ma trwać do końca 2020 roku. W tym czasie Wielka Brytania będzie objęta wszystkimi unijnym przepisami i zasadami, także tymi nowymi, bez możliwości wpływu na ich kształt.