Tusk wzywa do "jedności". Prezes PiS ostro: jedność tak, ale bez Tuska
"Tego w ogóle nie można traktować poważnie" - tak o apelu Tuska o rzekomą jedność odpowiedział Jarosław Kaczyński, lider PiS.
Tusk o rzekomej jedności
W ciągu ostatnich dni szczególnie zauważalne są rosyjskie prowokacje w Polsce. Sabotaż na kolei, a tym samym uniknięcie ogromnej katastrofy to nie wszystko. Doszło również do ataku na polskiego ambasadora w Rosji - Krzysztofa Krajewskiego.
Dziś również w przestrzeni medialnej pojawiła się informacja o tym, że na remontowanym odcinku torów kolejowych pod Ostrowem Wielkopolskim ktoś podłożył tzw. ślepe naboje karabinowe. Według policji to prowokacja i próba sprawdzenia reakcji służb.
Pisaliśmy o tym: Ktoś sprawdza reakcję służb? Naboje na torach pod Ostrowem Wielkopolskim
I znów ataki na opozycję
Rosyjskie prowokacje miały być tematem przewodnim rzekomo pojednawczego przemówienia Donalda Tuska w Sejmie. Szybko jednak... ruszył do ataku pod adresem opozycji.
Głos w tej sprawie zabrał w Sejmie premier Donald Tusk. Zaczynając od pojednawczego tonu, płynnie przeszedł do zaczepek w kierunku opozycji.
Akcje dywersyjne od wielu miesięcy inspirowane i wprost organizowane przez służby Kremla przekroczyły ostatnio pewną krytyczną granicę i można już mówić wręcz o państwowym terroryzmie
- mówił szef koalicji 13 grudnia.
Jak ocenił - celem działań stały się zniszczenia, życie ludzi i destabilizacja podstaw państwa polskiego. I oczywiście przepuścił wypowiedź tego rodzaju: nie wszyscy „zrozumieli powagę sytuacji i wyzwania, przed jakimi stanęliśmy”.
Nagle, wystosował pewnego rodzaju "apel":
Dlatego zwracam się jeszcze raz do każdej Polki, każdego Polaka i szczególnie do każdego na tej sali, w Pałacu Prezydenckim. Nie mówię do tych, którzy są po tamtej stronie, dla pieniędzy czy z innego powodu. Są straceni. Mówię do tych, co nie rozumieją, co dali się omotać kłamstwom, którzy błądzą.
I grzmiał:
Opamiętajcie się, póki jeszcze jest czas. Mówię twardo, ale naprawdę z najlepszą wolą. To, co w spokojnych czasach jest głupotą, błędem czy grzechem zacietrzewienia, w czasie wojny staje się zdradą
To jednak nie wszystko. Było też... "5 przykazań".
Pierwsze, nie powtarzaj kłamstw rosyjskiej propagandy. Drugie, nie podważaj zaufania do polskiego wojska i polskich służb i nie przeszkadzaj im w działaniu. Trzecie, nie osłabiaj państwa i jego spójności sabotażem legislacyjnym, tym współczesnym liberum veto. Czwarte, nie podważaj jedności europejskiej. Bądź za silnym zachodem, nie za Rosją. Piąte, stój po stronie Ukrainy w jej wojnie z Rosją, bez żadnego „ale”. Każde takie „ale” działa na rzecz Rosji, a więc przeciw naszemu bezpieczeństwu. Pamiętaj: w czasie wojny nie ma żadnego „ale”. Po prostu - albo jesteś za Polską, albo przeciw niej, a w kwestii narodowego bezpieczeństwa, wobec rosyjskiego zagrożenia, albo będziemy zjednoczeni, albo nie będzie nas wcale. Prościej nie mogę i mam nadzieję, że wreszcie dotarło
Więcej: Tusk wygłosił w Sejmie... 5 przykazań. Oczywiście, bił w opozycję [WIDEO]
Kaczyński: jedność tak, ale bez Tuska
O rzekomy apel o jedność w wykonaniu szefa koalicji 13 grudnia zapytany był dziś w Sejmie Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS odparł:
Gdyby jakiś polityk, nie chcę tutaj wymieniać historycznych postaci, polityk, który w sposób niezwykle brutalny atakował opozycję i cały czas to robi, obrażał, doprowadził także do całkowitego zniszczenia normalnego wymiaru sprawiedliwości po to, żeby móc zaatakować opozycję także metodami prawno-karnymi, wzywa do jedności, to proszę wybaczyć, ale tego w ogóle nie można traktować poważnie
- Jedność tak, ale bez Tuska - dodał.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X