Austria i Niemcy oczekują kolejnych tysięcy imigrantów, którzy podróżują z Węgier na północ. Tymczasem władze Bawarii, gdzie już dotarli pierwsi uchodźcy, krytykują decyzje rządu centralnego, podkreślając, że Niemiec nie stać na przyjęcie wszystkich uchodźców przybywających do Europy.
Wszyscy imigranci zostali umieszczeni w domach tymczasowych oraz zaopatrzeni w wodę i jedzenie. Jak podają władze miasta, na miejscu pracują też tłumacze, którzy pomogą imigrantów w procesie rejestracji i ubiegania się o azyl.
Całkowicie błędny sygnał dla Europy
Chociaż Niemcy gościnnie przyjęli sześć tysięcy uchodźców, którzy przyjechali do Monachium, władze Bawarii sprzeciwiają się odgórnie podjętej decyzji o ich przyjęciu. Minister Spraw Wewnętrznych landu Joachim Herrmann podkreślił, że kwestia imigrantów nie może dalej być rozstrzygana w taki sposób.
Jak tłumaczył, większość uchodźców przybywających do Europy, będzie chciała zostać w Niemczech, a państwa nie stać na utrzymanie wszystkich imigrantów. Herrmann stwierdził też, że specjalne traktowanie przyjętej wczoraj i dzisiaj grupy uchodźców to "całkowicie błędny sygnał" ze strony Niemiec, który należy skorygować.
Jak podają zagraniczne media, w wyniku kryzysu związanego z imigrantami spada poparcie dla kanclerz Merkel. Dobrze pracę Merkel ocenia tylko około 60 proc. jej rodaków, co jest najsłabszym wynikiem szefowej niemieckiego rządu od grudnia 2012 roku.
Czytaj więcej:
Handel fałszywymi syryjskimi paszportami i członkowie Państwa Islamskiego w szeregach uchodźców
Putin: Uchodźcy, to konsekwencja błędnej polityki Zachodu, który narzuca innym swoje standardy