W czwartek w Petersburgu rozpoczęło się 19. Międzynarodowe Forum Ekonomiczne. Przyjechali na nie eksperci reprezentujący 114 państw i ponad tysiąc przedsiębiorstw z całego świata.
Międzynarodowe Forum Ekonomiczne w Petersburgu organizowane jest z tak wielkim rozmachem, że doczekało się już nawet określenia "rosyjskie Davos". W tym roku odbędzie się pod hasłem "Czas działać: wspólnymi siłami ku stabilności i wzrostowi".
Forum ma na celu nie tylko poszukiwanie inwestorów i nowych partnerów do współpracy, ale również zaszokowanie świata rosyjskimi planami rozwoju.
Organizacja tegorocznych spotkań kosztowała ministerstwo rozwoju gospodarczego Rosji ok. 1,5 mld dol., a władze Petersburga ok. 2 mln dol. Funduszy nie żałowały też rosyjskie firmy. Na organizację ekspozycji na forum największy rosyjski bank Sbierbank wydał ponad 3,5 mln dol., a rosyjskie stocznie niemal 4 mln.
Wśród uczestników forum znaleźli się m.in. prezydent Kirgistanu Ałmazbek Atambajew, premier Grecji Aleksis Cipras, wicepremier Chin Zhang Gaoli i minister obrony Arabii Saudyjskiej książę Muhammad ibn Salman as-Saud.
Władimir Putin ma wystąpić na posiedzeniu plenarnym forum, a także odbyć wiele spotkań bezpośrednich.
Встреча с руководителями российских промышленных предприятий http://t.co/da1oT5CafG #ПМЭФ pic.twitter.com/Y1YqAYAqLE
— ПМЭФ (@forumspbru) czerwiec 18, 2015
Czytaj więcej:
Putin najbogatszym człowiekiem na świecie
Poroszenko skraca pobyt w Davos. Powodem nasilenie walk
Biały Dom wzywa do bojkotu "rosyjskiego Davos". Orlen pojedzie