Gościem Marcina Bąka w programie Telewizji Republika ,,Wolne głosy - popołudnie\'\' był europoseł Prawa i Sprawiedliwości profesor Karol Karski, który skomentował sytuacje wokół brexitu – Nie powinniśmy tragizować z polskiego punktu widzenia. Rząd polski ma bardzo dobry kontakt z rządem brytyjskim i rząd polski zabezpieczył interesy Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii, także zabezpieczyliśmy interesy handlowe. Byliśmy za to gonieni w instytucjach unijnych, także przez Donalda Tuska, ale dla nas było to kluczowe - powiedział w programie.
– Jak pan ocenia sytuację w Wielkiej Brytanii? Czy oni sami wiedzą co się wydarzy? - zapytał Marcin Bąk.
– Pytałem wielu moich brytyjskich kolegów zarówno z naszej frakcji jak z innych grup, czy oni wiedzą co ma się wydarzy. Nie wiedzą i podejrzewam, że my z zewnątrz mamy lepszy ogląd sytuacji, dla nich jest to pewien chaos. Mamy do czynienia z sytuacją, w której Wielka Brytania wszystkie możliwe metody pozostania w unii, jak i wyjścia - mówił profesor Karol Karski.
– Sporo jest winy po stronie parlamentu brytyjskiego, ale też dużo winy jest po stronie Parlamentu Europejskiego, który jest w ogóle nie elastyczny - dodał.
– W zasadzie gdyby najlepsi specjaliści od negocjacji, od PR-u chcieliby wmyślić jakieś rozwiązanie, które jest nie do przyjęcia dla Brytyjczyków, to tak by to wyglądało. Wymyślono coś, co jest nie do przyjęcia i Parlament Europejski twardo przy tym stoi - podkreślił europoseł.
– Nie wiem co się wydarzy. Nie dlatego, że mamy zbyt mało informacji, tylko dlatego, że mamy ich zbyt wiele i wiele sytuacji może wydarzyć się w każdej chwili - mówił prof. Karski.
– Brexit to nie jest koniec świata. Wielka Brytania nie znika z map Europy, nie stanie się biała plamą na mapie, będzie potężną gospodarką, stałym członkiem rady bezpieczeństwa ONZ, potężna siłą wojskową w NATO. Państwem, z którym każdy będzie chciał utrzymywać silne kontakty - podkreślił polityk.
– Nie powinniśmy tragizować z polskiego punktu widzenia. Rząd polski ma bardzo dobry kontakt z rządem brytyjskim i rząd polski zabezpieczył interesy Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii, także zabezpieczyliśmy interesy handlowe. Byliśmy za to gonieni w instytucjach unijnych, także przez Donalda Tuska, ale dla nas było to kluczowe - dodał.