Próba szokowa najnowszego lotniskowca U.S. Navy. Siłę wybuchu odnotowały służby geologiczne
Marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych opublikowała na Twitterze nagranie pokazujące jeden z testów, które przeszedł jej najnowszy lotniskowiec o napędzie atomowym USS Gerald R. Ford. Była to „próba szokowa”, tj. kontrolowane zdetonowanie w pobliżu okrętu bomby głębinowej o masie 18 143 kg (40 tys. funtów).
Test miał sprawdzić, jak jednostka wytrzyma eksplozje o wysokiej masie w warunkach bojowych.
Próbę przeprowadzono na Oceanie Atlantyckim w miniony piątek w odległości 161 km od wybrzeża Florydy, a sam wybuch zarejestrowała amerykańska służba geologiczna (United States Geological Survey) jako wstrząs o magnitudzie 3,9.
US Navy zaznaczyła, że przy próbach brano pod uwagę warunki środowiskowe, związane z migracją zwierząt morskich w strefie operacji.
#ICYMI: ???? ????
— U.S. Navy (@USNavy) June 21, 2021
WATCH as #USSGeraldRFord (CVN 78) @Warship_78 completes the first scheduled explosive event as part of a Full Ship Shock Trial (FSST), June 18. #NavyReadiness
Read more: https://t.co/oygZOXCUox pic.twitter.com/Up7Qwd7tYO
Lotniskowiec kosztował 12,9 mld dolarów
W komunikacie marynarka wojenna poinformowała, że po testach okręt zawinie do portu na sześć miesięcy, gdzie przejdzie okresowe naprawy i modernizację.
Lotniskowiec wprowadził do służby w 2017 roku prezydent Donald Trump. Okręt ma wyporność 100 tys. ton, długość 332,8 m, na pokład może zabrać 75-90 samolotów i śmigłowców, kosztował 12,9 mld dolarów.
Republikanin Gerald Ford (1913-2006) został 38. prezydentem USA w 1974 roku, przejmując jako wiceprezydent ten urząd po spowodowanym aferą Watergate ustąpieniu Richarda Nixona. Startując w kolejnych wyborach prezydenckich w 1976 roku, przegrał z Demokratą Jimmym Carterem. W czasie II wojny światowej służył jako oficer na operującym na Pacyfiku przeciwko Japończykom lotniskowcu USS Monterey. Karierę w marynarce wojennej zakończył w stopniu komandora podporucznika.