Słowacja i Polska wspólnie krytykują budowę gazociągu Nord Stream 2. Mówili o tym prezydenci obu krajów Andrej Kiska i Andrzej Duda w słowackim kurorcie Szczyrbskie Jezioro. W miejscowości u podnóża Rysów kończy się właśnie spotkanie prezydentów krajów Grupy Wyszehradzkiej, czyli Polski, Czech, Słowacji i Węgier.
Polski prezydent Andrzej Duda mówił w czasie konferencji prasowej w Szczyrbskim Jeziorze, że druga nitka Gazociągu Północnego, który ma połączyć Rosję z Niemcami, jest realizowana wbrew interesom części krajów Unii Europejskiej. Tym samym rozbija to Wspólnotę. - Jasno widzimy, że jest to projekt o charakterze nie biznesowym a politycznym, który jest projektem tak naprawdę dla Unii Europejskiej szkodliwym. Nie tylko z tej przyczyny, że prowadzi do zagrożenia bezpieczeństwa energetycznego naszej części Europy i Ukrainy, ale także dlatego, że prowadzi do dominacji jednego dostawcy nad całym rynkiem Unii Europejskiej i uważamy, że to jest z punktu widzenia interesów całej Unii Europejskiej niekorzystne” - mówił Andrzej Duda.
Słowacki prezydent i gospodarz spotkania Andrej Kiska podkreślał z kolei, że Nord Stream 2 będzie dla Rosji narzędziem szantażowania Ukrainy, gdy chodzi o zaopatrzenie w gaz. Dodał, że kraje Europy muszą dążyć do dywersyfikacji dostaw energii. - Potrzebujemy zróżnicowanych źródeł zaopatrzenia w gaz. Nie możemy się uzależniać od jednego kraju. Mówimy o tym od lat i cały czas to powtarzamy. Pojawiają się też nowe projekty. Nie wiem zatem, dlaczego mamy mieć projekt, który jeszcze bardziej zwiększy uzależnienie od rosyjskiego gazu - dodał Andrej Kiska.
Prezydent Andrzej Duda mówił na Słowacji, że cała Grupa Wyszehradzka sprzeciwia się projektowi Nord Stream 2. Prezydenci Czech i Węgier na konferencji prasowej nie chcieli jednak odnieść się do sprawy. Według prezydentów Czech i Słowacji, w czasie dwudniowych rozmów polityków temat Gazociągu Północnego się nie pojawił.